Ponieważ to mój pierwszy fligajec po 20 latach, postanowiłem zapodać relację z budowy tutaj. Na tapetę idzie najpiekniejsza łódź latająca Catalina. Model jak widać Monogram. Daleki od ideału..... Mało co pasuje. Nie będę popadał w paranoję ani masochizm. Jako że to mój pierwszy samolot nie będę ingerował w poszycie kadłuba, ani go ciął i kaleczył. Ma kilka błedów ale może nie aż tak drastycznych. Chodź sprawne oko wypatrzy wszystko
Mam zamiar zająć się środkiem wnętrza. Inspiracją bedzie kolega Wolf, który przepieknie oddał detale Cataliny. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy.
Wersję jaką udało mi się zdobyć to :

Poniżej:
Pierwsze walki ze szlifowania wnetrza kadłuba. Niestety trzeba usunąć wszystko. Robie pomiary pod potrzebne profile Z Plastruct-a (tańszy od Evergreen-a) I będę zamawiał.
Na samym dole nowy szablon tylnej grodzi. Oryginalna ma szpary na 2mm i chyba nie obejdzie się bez robienia nowej. Jak i pozostałych.


Co do malowania. Bedzie jedyne słuszne z Black Cats. kalki pójdą z Yelowhammer-a.
Pozdrawiam
Bubi




