


net_sailor napisał(a):Jacku, przeróbki na Szwajcara są wręcz kosmetyczne, o ile nie otwiera się silnika. Ja w 1:72 nawet rozstawu luf km-ów nie zamierzam zmieniać, tylko "zaostrzę" krawędzie rynienek (nawet w 1:48 różnica w rozstawie nadal jest poniżej milimetra). Za to zyskujesz model w nietuzinkowym malowaniu.
net_sailor napisał(a):Można spokojnie wzorować się na planach Mariusza Łukasika publikowanych przez Kagero w Monografiach nr 37 lub w osobnym zeszycie TOPDRAWINGS nr 04.
Jacek Bzunek napisał(a):Z tego co ustaliłem/wyczytalem/zobaczyłem należy
-nie montować płyty pancernej,
-drążek sterowy miał okrągły uchwyt w stylu Spitfira,
-lufy kadłubowych karabinów wystawały symetrycznie,
-usnąć bąble nad lufami karabinów,
-zmienić kilka linii łączenia blach w/g rysunku powyżej.
Oczywiście interesuje mnie Emil w standardzie z wiosny 1940.
Grzegorz2107 napisał(a):Czy są jakieś różnice między szwajcarskimi Emilami z importu i tymi wyprodukowanymi po wojnie na licencji?
net_sailor napisał(a):Właściwie wszystko kiedyś dokładnie opisywałem w forumowym Biuletynie, który warto sobie przyswoić:
http://www.martola.com.pl/biuletyn-dws-2008-02.pdf
Jacek Bzunek napisał(a):Zapytam się jeszcze o 8 szt z 1946. To była produkcja czy składaki złożone wcześniej uszkodzonych?
Jacek Bzunek napisał(a):Do pełni szczęścia brakuje jeszcze artykułu o Dorach zwanych Davidami.
Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości
