co z tymi Dreamlinerami?

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez Robert P. » czwartek, 17 stycznia 2013, 15:22

Jak w temacie. Zdarzały się konstrukcje o podobnej liczbie problemów "wieku dziecięcego"?
Ostatnio edytowano czwartek, 17 stycznia 2013, 15:42 przez Robert P., łącznie edytowano 1 raz
...cars that were like wild ferocious animals.
Avatar użytkownika
Robert P.
 
Posty: 1761
Dołączył(a): czwartek, 18 czerwca 2009, 20:08
Lokalizacja: Kraków, czasem Świętokrzyskie

Reklama

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez RAV » czwartek, 17 stycznia 2013, 15:27

Robert P. napisał(a):Jak w temacie. Zdarzały się konstrukcje o podobnej ilości problemów "wieku dziecięcego"?

W porównaniu np. z DH Cometem nie jest źle...
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez Slash » czwartek, 17 stycznia 2013, 15:34

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=C7OJvv4LG9M[/youtube]
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez klajus » czwartek, 17 stycznia 2013, 16:07

Robert P. napisał(a):Jak w temacie. Zdarzały się konstrukcje o podobnej liczbie problemów "wieku dziecięcego"?

A poruszyłeś już Robercie ten temat w gronie rodzinnym?
Pozdrawiam z mojego brodzika intelektualnego, Paweł Klaja, Fun-sklejacz tworzący rzeczy z gruntu słabe albo przeciętne...
http://pawelklaja.blogspot.com
Tekst roku:
[..] ... więc nie ma go co manieryzmem rodem z "Super modelu" psuć. Modelarstwo redukcyjne to fakty w skali a nie mity i radosna twórczość. ... [...]
Avatar użytkownika
klajus
 
Posty: 1913
Dołączył(a): środa, 24 października 2007, 13:24
Lokalizacja: Jülich/Niemcy

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez Robert P. » czwartek, 17 stycznia 2013, 16:18

Tak. Stanęło na tym, że trzeba posłuchać co klajus ma do powiedzenia 8-)
...cars that were like wild ferocious animals.
Avatar użytkownika
Robert P.
 
Posty: 1761
Dołączył(a): czwartek, 18 czerwca 2009, 20:08
Lokalizacja: Kraków, czasem Świętokrzyskie

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez Slash » czwartek, 17 stycznia 2013, 16:25

A tak na poważnie polecam poczytać np. raporty na stronie FAA. Również te sprzed euforii dot. lądowania pierwszego lotowskiego 787
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez young » czwartek, 17 stycznia 2013, 17:00

Dyskusja identyczna, jak ta z pierwszych dni po dostarczeniu F-16...
young
 
Posty: 570
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 13:49
Lokalizacja: Szczecin

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez piotr dmitruk » czwartek, 17 stycznia 2013, 17:08

Najpopularniejsze obecnie latające Boeingi też były uziemiane na początku kariery i to z powodu katastrof, nie usterek.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 10423
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez Slash » czwartek, 17 stycznia 2013, 17:23

young napisał(a):Dyskusja identyczna, jak ta z pierwszych dni po dostarczeniu F-16...

Tylko, że wojskowi bawią się swoimi zabawkami we własnym zakresie bez angażowania osób trzecich.
Przewoźnik cywilny to chyba inna bajka.

Dalej polecam poczytać na stronie FAA. Są oczywiście i jakieś raporty dot. 787 po ostaniach wydarzeniach, ale ciekawsze są te starsze dotyczące wątpliwości w temacie wdrożenia materiałów kompozytowych do tego pokroju konstrukcji jak właśnie B787 i A350.

Zamieszanie przy takich awariach tym większe im większa paranoja na okazję wdrożenia do eksploatacji. Sami sobie winni, zarówno w przypadku 787 jak i polskich F-16.

piotr dmitruk napisał(a):Najpopularniejsze obecnie latające Boeingi też były uziemiane na początku kariery i to z powodu katastrof, nie usterek.

Co za pocieszenie nieprawdaż ;o)
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez Kuba P. » czwartek, 17 stycznia 2013, 19:35

Robert P. napisał(a):Jak w temacie. Zdarzały się konstrukcje o podobnej liczbie problemów "wieku dziecięcego"?


Tutaj nie dostaniesz sensownej odpowiedzi na Twoje pytanie. Nie licz na to.
Poszukaj na lotnictwo.net.pl - dużo ciekawych rzeczy na ten i podobne tematy.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez young » piątek, 18 stycznia 2013, 11:14

Dla mnie i tak jest to nadmiernie rozdmuchiwane przez media. Wczoraj w Panoramie o 18.00, puścili pana Hypkiego, który jak dla mnie przekroczył wszelkie granice, twierdząc że LOT wysłał do Chicago samolot, w którym w każdym momencie lotu nad oceanem może dojść do pożaru akumulatorów. Natomiast jego gazeta trzy dni temu podała (link):
Akumulator, który się spalił jest wykorzystywany jedynie w czasie postoju. W locie energię wytwarzają generatory (produkowane w Meksyku dla UTC), z którymi też już kilka razy były kłopoty.
young
 
Posty: 570
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 13:49
Lokalizacja: Szczecin

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez nobie1973 » piątek, 18 stycznia 2013, 11:50

Problemy które trapią Dreamlinera, nie są jakąś specjalną rewelacją. Każda konstrukcja lotnicza, zwłaszcza nowa dopiero wprowadzana do eksploatacji boryka się z problemami tzw. wieku dziecięcego. Na początku eksploatacji takiego samolotu wychwytuje się wszystkie usterki które nie zostały wykryte na etapie testów i stopniowo wprowadza zmiany w konstrukcji wszystkich już zbudowanych samolotów oraz tych które dopiero opuszczą linie produkcyjne. Wystarczy chociażby spojrzeć na A380 który również borykał się z podobnymi problemami. Problemem natomiast jest to że ostatnie incydenty z zapalaniem się akumulatorów przeważyły chyba szalę goryczy i samoloty zostały uziemione do czasu wyjaśnienia sprawy. Jest to również standardowa procedura, jeśli w samolocie danego typu wykryje się awarię, usterkę której przyczyny nie można jednoznacznie ustalić, automatycznie trzeba wstrzymać loty wszystkich samolotów tego typu do czasu wyjaśnienia sprawy. Oczywiście w przypadku samolotów pasażerskich takie przestoje są bardzo kosztowne i takie decyzje są podejmowane po szczegółowej analizie jaki wpływ na bezpieczeństwo lotu może mieć wystąpienie danej usterki w locie. Zapalenie się akumulatorów w trakcie lotu z niewiadomych przyczyn jest na pewno wystarczającą przesłanką, aby uziemnić pozostałe samoloty.
Avatar użytkownika
nobie1973
 
Posty: 563
Dołączył(a): czwartek, 25 września 2008, 18:46
Lokalizacja: Londyn

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez Kuba P. » piątek, 18 stycznia 2013, 11:58

Obawiam sie, ze rozerwanie dysku sprezarki czy turbiny w silniku A380 i awaryjne ladowanie bez polowy hydrauliki, w tym niepelnej mechanizacji plata bylo duuuuzo gorsze...
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez donalyah00 » piątek, 18 stycznia 2013, 12:55

nobie1973 napisał(a):Zapalenie się akumulatorów w trakcie lotu z niewiadomych przyczyn jest na pewno wystarczającą przesłanką, aby uziemnić pozostałe samoloty.

Boeing liczył się z taką możliwością (bardzo silną reakcją egzotermiczną) biorąc pod uwagę wrażliwość akumulatorów Li-ion na czynniki zewnętrzne (wpływ temperatury oraz kontrola nad procesem ładowania akumulatora) i umieścił rzeczone akumulatory w ogniotrwałej obudowie. Obudowa ma za zadanie wytrzymać pożar akumulatora i powstrzymać go przed rozprzestrzenieniem się.

W przypadku samolotu JAL (Boston) doszło do takiego właśnie pożaru ale obudowa wytrzymała.
W przypadku samolotu ANA (Takamatsu) do tak gwałtownego pożaru nie doszło, ale obudowa akumulatora pękła uwalniając elektrolit. To stało się głównym powodem zawieszenia lotów 787.

Sporo można poczytać na ten temat na forum airliners.net. Warto zwrócić szczególną uwagę na posty użytkowników: CM, CALTECH czy Stitch. Posiadają oni dogłębną wiedzę na ten temat. Część z pozostałych piszących na forum jest pilotami (w tym doświadczalnymi) albo ekspertami lotniczych komisji powypadkowych.

Kuba P. napisał(a):Obawiam sie, ze rozerwanie dysku sprezarki czy turbiny w silniku A380 i awaryjne ladowanie bez polowy hydrauliki, w tym niepelnej mechanizacji plata bylo duuuuzo gorsze...

Nie jestem pewien czy daje się to tak stopniować - wystąpienie obu zdarzeń jest baardzo niepożądane w powietrzu (SR111 czy UA232 chociażby).
Pozdrawiam, Marek
--
La tête américaine.
Avatar użytkownika
donalyah00
 
Posty: 907
Dołączył(a): środa, 11 lutego 2009, 13:54
Lokalizacja: WRO

Re: co z tymi Dreamlinerami?

Postprzez Mac Eyka » piątek, 18 stycznia 2013, 15:14

Zawsze przy tego typu sytuacjach związanych z "wiekiem dziecięcym" danej maszyny przypomina mi się jedna z bardziej znanych katastrof.

26 czerwca 1988 r Air France chciała się pochwalić swoim najnowszym nabytkiem, Airbusem A320. Pierwszym liniowcem w którym zastosowano technologie fly by wire.
Pilot chciał pokazać, że wprowadzając maszynę w niebezpieczną sytuację komputery pokładowe same zapobiegną wypadkowi.
Tuż nad lotniskiem Mulhouse-Habsheim wypuścił podwozie, klapy i zredukował moc silników. Według założeń komputery miały zwiększyć ciąg, schować podwozie i mechanikę płata i wyprowadzić maszynę.
Jednak machineria zareagowała troszkę inaczej i zinterpretowała działania załogi jako wstęp do lądowania.

No i zakończyło się tak:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=I9gELPxPG8Q[/youtube]
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3171
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości