Solo napisał(a):Pisaliście mi tutaj, że samolot przed malowaniem trzeba umyć.
Trzeba umyć wypraski przed sklejaniem. Formę wtryskową zwilża się rozdzielaczem, żeby wypraska łatwiej wyłaziła i żeby nie zostawały w formie części, dlatego wypraski są tłuste. Żeby pozbyć się tego tłuszczu musisz umyć wypraski w letniej wodzie z dodatkiem jakiegoś płynu do mycia naczyń. Jako "narzędzia" do mycia użyj szczoteczki do zębów (zwykłej, nie elektrycznej), najlepiej kup taką dla dzieci, ja mam Oral-B z Kubusiem Puchatkiem. Szczoteczka bla dzieci ma miękkie włosie więc można bez zbytniego przejmowania się myć delikatne elementy. Wlewasz do miednicy ciepłej wody (nie gorącej), trochę płynu do mycia naczyń, zanurzasz wypraskę i myjesz szczoteczką. Umyte wypraski układasz na jednorazowych ręcznikach i czekasz aż wyschną. Nie używaj suszarki, bo można przedobrzyć i uszkodzić części. Tak wyschnięty model sklejasz, szpachlujesz, szlifujesz, oblizujesz, bardzo delikatnie pieścisz wypukłości koniuszkiem palca.... upss poniosło mnie
Sklejony model trzeba odtłuścić (drżącymi z wrażenia rękoma macałeś go przecież, napalony i spocony). Zatem znowu czeka Cię anal.... znaczy Oral-B. Robisz sobie roztwór ciepłej wody i płynu do mycia naczyń, ale nie zanurzasz w nim modelu. Zanurzasz tylko szczoteczkę, lekko strzepujesz nadmiar wody i delikatnie myjesz model (nie zalewając go wodą). Po takim myciu powtarzasz tą czynność tylko samą wodą (bez detergentu). Zwilżasz szczoteczkę wodą, strzepujesz i szorujesz, następnie suszysz model (nie suszarką). Po tych zabiegach masz model gotowy do malowania. Musisz pamiętać, żeby po myciu nie macać modelu paluchami, bo znowu zatłuścisz. Najlepiej przenosić i manipulować modelem ręką uzbrojoną w rękawicę gumową. Kup sobie medyczne, takie bez talku. Możesz je nabyć w aptece lub poprosić znajomego lekarza/pielęgniarkę o wyprowadzenie takowych z miejsca pracy. Nie miej żadnych wyrzutów sumienia i tak pewnie Ty albo Twój pracodawca płaci za Ciebie wysoki ZUS (na emeryturze tego nie przejesz), a NFZ podobno zeszły rok zamknął z nadwyżką, więc jak im zginie kilka par rękawic nic się nie stanie. Przy okazji możesz załatwić sobie, strzykawki, skalpele igły iniekcyjne różnej średnicy, peany itp. Gdyby jednak wyrzuty sumienia ruszyły Cię po jakimś czasie, to zawsze możesz wrzucić Owsiakowi do puszki, a on im odkupi ten sprzęt.
Powodzenia i czekamy na postępy.
P.S.
Tak jak ktoś już napisał, skończ ten model tak jak jest, nie oglądaj się na ta wodę i bierz się za następny, trochę trudniejszy.