No właśnie to samo zauważyłem z Friedriechem Zvezdy... W tym przypadku osobiście chyba bym wolał złożyć tamajowe A-3, poprawiając statecznik do A-4.Niektóre elementy potrzebowały trochę szpachli
pik napisał(a):Z tą malowanką Rudorferra to ja bym był ostrożny. Pogrzeb trochę więcej w temacie...No właśnie to samo zauważyłem z Friedriechem Zvezdy... W tym przypadku osobiście chyba bym wolał złożyć tamajowe A-3, poprawiając statecznik do A-4.Niektóre elementy potrzebowały trochę szpachli
Generalnie "1" Rudorferra to słabo udokumentowany egzemplarz, stąd zapewne rysownik sobie pozwolił na fantazje dotyczące zielonych plam kamo jak i niespotykanych pasów na skrzydłach. Wg dość wiarygodnego źródła (a takim moim zdaniem jest książka "FW-190 in North Africa" autorstwa Arthy&Jessen) żółta jedynka Rudorferra miała naniesony Sandgelb na standardowe, oryginalne malowanie RLM 74/75. Malowanie było niedbałe, stąd zostały spore prześwity. Podobnie wygląda rysunek przygotowany przez Sundina w "More Luftwaffe Fighter Aces in Profile".Rozbieżność znalazłem taką oto: brak białych pasów na skrzydłach i sama jedynka bez kreski. Tylko, że skrzydłowe pasy bardzo mi się podobają.
pik napisał(a): Wg dość wiarygodnego źródła (a takim moim zdaniem jest książka "FW-190 in North Africa" autorstwa Arthy&Jessen) żółta jedynka Rudorferra miała naniesony Sandgelb na standardowe, oryginalne malowanie RLM 74/75. Malowanie było niedbałe, stąd zostały spore prześwity. Podobnie wygląda rysunek przygotowany przez Sundina w "More Luftwaffe Fighter Aces in Profile".
Ale jak podobają Ci się te pasy i zielono-piaskowe kamo, to spokojnie możesz je wykonać. W zasadzie nikt tego nie podważy, bo więcej zdjęć nie ma i można sobie wyobrazić niemal dowolny typ malunku na tym egzemplarzu...
marco2607 napisał(a):Tyle było gadania na temat tej afryki , a na placu boju jest niewielu.
Może dołączę do tej afryki, zawsze to będzie mniej pudełek zalegało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości