Tytus, miałeś zdecydowanie rację, tej poduszki nie ma na żadnym zdjęciu.
Dostałem dziś od kolegi Nacktgeboren skan fajnej książki o F-5F (wielkie dzięki za życzliwą pomoc), gdzie mnóstwo świetnych zdjęć pokazuje, że poduszki nie było.
Ale i tak poduszkę zrobiłem.

Ok, zrobiłem ją z rozpędu, żeby zobaczyć jak by mi coś takiego wyszło, gdybym musiał to zrobić.
Wyszło jak poniżej: nie wiem dlaczego po pomalowaniu matem Gunze H (położonym na farby Gunze C, może dlatego?) poduszeczka strasznie zbielała, jakby zaczęła pleśnieć. Powiem Wam, że na fotelu wyglądała fajnie.
A to zdjęcie dla potomnych.

Fotel poniżej to efekt kilku przeróbek: usunąłem ten plastikowy garb pośrodku oparcia (w realu jest tam po prostu pas z materiału) i z blaszki zrobiłem tenże pas, lekko poluzowany jak na zdjęciach. Z boku, z obu stron fotela, domontowałem rury doprowadzające (chyba) tlen do fotela. Kiepsko wyszło, bo nie miałem grubszego drucika niż 1 mm, ale niech już tak zostanie, postarałem się tylko odtworzyć kształt zagięć tych przewodów.
Przy okazji: jest jakaś metoda na robienie takich karbowanych rurek w modelach?
Do tego dość mocno "poobcierałem" metalowe boki fotela suchym pędzlem plus kilka faktycznych obtarć na blaszkach.
A fotel w wersji finalnej, z blaszkami wygląda tak:


A na koniec - drabinka, z obtarciami robionymi metodą opisaną w innym temacie: akryl pod spodem, emalia na wierzchu i ścieranie tejże rozpuszczalnikiem, aż wyjdzie spod niej (błyszczący, metaliczny) akryl.
Moim zdaniem wyszło bardzo fajnie, naturalnie.
