Churchill mk III El- Alamein 1:35 AFV

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Moderator: xenomorph

Churchill mk III El- Alamein 1:35 AFV

Postprzez Robert C » piątek, 21 czerwca 2013, 20:02

Witam!
W międzyczasie skończyłem churchilla. Jak wyszło na forum takie maskowanie w ogóle nie było używane (kompletna fikcja), pomimo tego znalazło się w instrukcji :evil: . Z powodu tego że nie zagłębiam się w merytorykę trochę zwaliłem sprawę, ale traktuje model kompletnie ćwiczebnie.

Model bardzo przyjemny oprócz gąsienic.
Pierwszy raz malowałem nowym (jak dla mnie) sposobem obicia , najpierw akrylami gąbką i pędzlem a później podbarwiałem farbami olejnymi. Do delikatnego brudzenia użyłem kredek tamiya. Liczę na waszą krytykę i rady.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Robert C
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek, 4 maja 2012, 14:17

Reklama

Re: Churchill mk III El- Alamein 1:35 AFV

Postprzez Sherman » piątek, 21 czerwca 2013, 21:00

Poskładany w całość zgrabnie, o wybranym malowaniu się nie wypowiadam bo już omawialiśmy to w wątku warsztatowym.

Zdecydowanie jednak nie podobają mi się obicia. Raz że ich mnogo, dwa że rdzy na nim dziwnie dużo (toż on po pustyni popylał ;o) ), pojawia się ona też w dziwnych miejscach, głównie chodzi mi o włazy i klapy silnika. Nie wiem czy jakaś załoga czołgu pozwoliłaby żeby ich maszyna była tak zaświniona w takich miejscach.

Nie mniej... następny będzie lepszy ;o)
W malinowym chruśniaku.
Avatar użytkownika
Sherman
 
Posty: 3021
Dołączył(a): środa, 26 września 2007, 22:05

Re: Churchill mk III El- Alamein 1:35 AFV

Postprzez Robert C » piątek, 21 czerwca 2013, 22:23

Cześć !
Wiem co do rdzy, trochę jej dużo ale to model ćwiczebny. Chciałem przetestować kolorystykę i metodę nakładania farby na odpryski aby zaznaczyć samą rdzę i jej kolory/odcienie dlatego ich tak mnogo.Na następnych będzie tego już mniej :)
Robert C
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek, 4 maja 2012, 14:17

Re: Churchill mk III El- Alamein 1:35 AFV

Postprzez Ave » niedziela, 23 czerwca 2013, 14:01

Jak dla mnie wyszło bardzo fajnie, mimo rdzawej przesady w paru miejscach (skądś to znam). Widać eksperymentalno-rozwojowe podejście do malowania, więc chętnie zobaczę twoje kolejne modele - przypuszczam, że będzie na co popatrzeć.
Obrazek
Marcin
Avatar użytkownika
Ave
 
Posty: 504
Dołączył(a): piątek, 3 października 2008, 02:58

Re: Churchill mk III El- Alamein 1:35 AFV

Postprzez micmal » niedziela, 23 czerwca 2013, 21:28

Robert C napisał(a):Wiem co do rdzy, trochę jej dużo ale to model ćwiczebny.

I wszystko jasne
Ave napisał(a):chętnie zobaczę twoje kolejne modele - przypuszczam, że będzie na co popatrzeć.

I ja chętnie zasiądę do oglądania :D
Pozdrawiam Michał M.
Obrazek
Avatar użytkownika
micmal
 
Posty: 701
Dołączył(a): wtorek, 7 grudnia 2010, 13:31

Re: Churchill mk III El- Alamein 1:35 AFV

Postprzez Vis13 » niedziela, 23 czerwca 2013, 23:43

Wyszło całkiem fajnie.
Możesz napisać jak uzyskałeś ten efekt na krawędziach płyt nad silnikiem? Warsztat miałeś raczej skrócony.
Dla jeżdżącego pojazdu sam efekt jest raczej zbyt mocny, natomiast na lekko zastałym jak najbardziej.
Vis13
 
Posty: 705
Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2007, 21:49
Lokalizacja: 3miasto/Tczew

Re: Churchill mk III El- Alamein 1:35 AFV

Postprzez Robert C » poniedziałek, 24 czerwca 2013, 17:13

Vis13 napisał(a):Wyszło całkiem fajnie.
Możesz napisać jak uzyskałeś ten efekt na krawędziach płyt nad silnikiem? Warsztat miałeś raczej skrócony.
Dla jeżdżącego pojazdu sam efekt jest raczej zbyt mocny, natomiast na lekko zastałym jak najbardziej.

Wszystkie "mocno" rdzawe odpryski były robione mniej więcej tak:
Zwykłe odpryski farbami akrylowymi na to wash i takie tam. Potem dopiero wziąłem się za olejne -umbra palona , siena palona, żółta ocra mieszane w plastikowym talerzyku na oko, tz trochę tego i tego na zmianę, rozrobione w podobnej (może nieco rzadsze) gęstości jak specyfiki AK (np oil strikes).
Takie farbki nakładałem pierwszym pędzlem nr 2 tam gdzie chciałem mieć rdzę a potem drugim jakimś mały starym badziewnym pędzelkiem namoczonym w terpentynie rozcierałem i korygowałem powierzchnie. To chyba wszystko, ale i tak raczej jak na nowicjusza przystało robiłem to wszystko raczej na wyczucie :)
Robert C
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek, 4 maja 2012, 14:17


Powrót do Pojazdy wojskowe - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości