Model ten to moja interpretacja raczej tematu niż samego samolotu, chociaż.... poniekąd
Zestaw Czech Modela nie rozpieszcza - grubość plastiku w kadłubie jest znaczna, tak to ujmę, mniejsze części toporne a ich żywiczne zamienniki.... też toporne (nie wszystkie na szczęście). Spasowanie żenujące. Żeby nie zanudzać moimi narzekaniami na zestaw napiszę co poprawiłem.
Kadłub : poprawiłem linie podziału, wyryłem wzierniki/panele inspekcyjne i wlewy paliwa, dorobiłem "blachę" na przejściu kadłub-skrzydło, mocno poszpachlowałem tył, odchudziłem otwory na wnęki podwozia i kabinę (zmieniłem także kształt tego ostatniego).
Płat : dużo szpachlowania i szlifowania, wyryłem sloty i wzierniki, dorobiłem wyloty łusek, poprawiłem linie odcinające lotki, wyryłem linie klap.
Kabina pilota : dorobiłem trochę dźwigni, puszek itp, dodałem celownik (Quickboost), jego mocowanie, szybę pancerną.
Podwozie : dużo roboty miałem ze spasowaniem żywicznych wnęk podwozia głównego i przedniego. O ile w podwoziu głównym dodałem tylko siłowniki z igły lekarskiej i dorobiłem od podstaw osłony i część środkową, to z przednim musiałem się nakombinować, nic nie chciało pasować. Zrobiłem więc całe podwozie od podstaw łącznie z wymianą koła, klapy też zrobione od podstaw.
Do tego rurka Pitota, anteny, dysze silnika, łopatki śmigła prądnicy wymienione na hand-made.
Malowałem farbami Gunze C - RLM 76, 81, 83. Łosz farbą olejną Van Gogh.
Zapraszam do galerii.