Ostatnio w ramach odskoczni stwierdziłem że zrobię model "na szybko". Jako że w planach mam mini dioramkę rozbitego amerykańskiego Spita z Sycylii (model Sworda już czeka w pudełku) zdecydowałem się w ramach treningu zrobić właśnie spita. Model miał posłużyć jako obiekt do ćwiczenia malowania kamuflażu i weatheringu. Wybór padł na spita firmy Italeri. Model złożyłem bez większego rozczulania się nad kabina i szpachlowaniem (co możecie zauważyć) i zabrałem się za malowanie. Niestety po drodze okazało się że linie podziału typowe dla italeri to już nie jest to i ciężko było osiągną wyrafinowane efekty brudzenia. Wnioski po budowie są dwa:
-nawet na szybki w budowie model lepiej jest wybrać topowy model z odpowiednią rzeźbą powierzchni
-po podkreśleniu lini podziału aerografem uważać z następną warstwą, która ma złagodzić efekt, u mnie była za bardzo kryjąca i całość nie udała się tak jak zamierzałem. Skoro są wnioski to i lekcja chyba udana
a tutaj dowód że pod spodem coś działałem