"Na każdym zebraniu jest tak, że ktoś musi zacząć pierwszy"... Mam nadzieję, że pierwszą relację w Inkubatorze założyłem zgodnie z Regulaminem. Jeśli coś źle zrozumiałem, to proszę o wyrozumiałość.
Robię Spitfire Vb Jana Zumbacha z Tamiyi, 1/72. Podstawowym źródłem wiedzy na temat tego pilota jest oczywiście książka "Donaldy Zumbacha" autorstwa Głównego Spitfirologa Kraju, Wojtka Matusiaka. W książce pokazano trzy Spity Zumbacha (BM144, EP594 i EN951), z których pierwszy w postaci z kwietnia i sierpnia 1942 r. Obie te wersje różnią się kokardami, rysunkiem kaczora Donalda, osłoną kabiny i ogólnym zużyciem. Ponieważ nie mam jeszcze w kolekcji samolotu w kamuflażu DG/OG/MSG z kokardami typu A/A1, postanowiłem wykonać model w wersji z kwietnia 1942, który ma właśnie takie oznaczenia.
Wybrany przeze mnie Spitfire był we wczesnej wersji, więc musiałem dokonać pewnych korekt w zestawie. Usunąłem po dwie listwy wzmacniające poszycie na każdym skrzydle, a także listwy wzmacniające wewnątrz komór podwozia (wg planów w "Zlinku").
Z pręcika plastiku zrobiłem też regulator napięcia starszego typu (w kształcie walca), umieszczony na tylnej stronie wręgi za głową pilota.
W moim modelowaniu za najważniejsze uważam czystość sylwetki i merytoryczną poprawność malowania, natomiast nie bawię się w detale (kilka razy próbowałem i zabrakło mi zapału). Dlatego nie otwieram kabin ani luków, nie wychylam sterów itp. Spitfire będzie więc prawie "prosto z pudła". Dostanie tylko kabinkę Pavli, rury wydechowe Quickboost i kalki Techmodu. Przy zamkniętej kabinie wnętrze będzie słabo widoczne, dlatego zrobione jest w standardzie. Pasy to kalkomania Tamiyi.
To wszystko na razie. Idę sklejać płatowiec do kupy, a Wy róbcie własne relacje, żeby projekt "Spitfire" wyszedł z inkubatora,