przez spiton » poniedziałek, 8 grudnia 2008, 19:48
Das Boot oczywiście czytałem. Na razie najbardziej podobał mi się "Ostatni U-Boot".To książka napisana przez radiotelegrafistę.I dzięki temu jest fajna.Nie ma tam zbyt dużo patosu. Jest trochę dystansu który sobie wysoko cenię. Dziś się biorę za "Moją drogę do Scapa Flow". A Biografię "Króla tonażu" mam, ale jakoś nie mogę się zabrać. Ale skoro słyszę, że jest gites to się zabiorę.
Pozdrawiam.
Ps. od tych lektur zaczęła mi się tworzyć potrzeba sklejenia U-Boota :-)))
Niestety mój ulubieniec to typ XXI. Dostępny w 1-144. W tej samej skali jest też Typ VII. :-))
Jak myślicie, czy 1-144 to dobra skala??