przez piotr dmitruk » poniedziałek, 15 grudnia 2008, 23:20
Nie, chodzi mi raczej o to, że lewe skrzydło wydaje mi się być niżej, nie wiem czy to wina kół, samego skrzydła, czy perspektywy. Z doświadczenia wiem, że w tej skali przesunięcie o ułamek milimetra skutkuje wyglądającymi na duże przekoszeniami.
Pozdrawiam Piotrek MOJE PORTFOLIOARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
przez Marcin Kuźniar » poniedziałek, 15 grudnia 2008, 23:31
Sprawdzę to dokładnie jak podeschnie - sklejkę na kadłubie malowałem olejną artystyczną, schnięcie przyśpieszyłem matowym bezbarwym Model Masterem z serii Custom Enamel System, żeby szybciej zrobić fotki, ale wolę odczekać kilka dni zanim zacznę w modelu robić poprawki cieniowania, korekty geometrii itp.
pozdrawiam Marcin ---------------------- PZL-26 od podstaw - zaczynam
Po poprawieniu geometrii RWD-ki i drobnej jej kosmetyce zabieram się za Studebakera 1:35 którego mam na warsztacie już ponad pół roku. Dopiero gdy skończę ten model zabiorę sie za kolejny model od podstaw. W tej chwili jestem zdecydowany na PZL P-8 - ale ostatecznej decyzji jeszcze nie ma. Dalsze plany to kolejne wczesne RWD-ki - a wiec RWD-3 i RWD-4.
pozdrawiam Marcin ---------------------- PZL-26 od podstaw - zaczynam
Szczerze mówiąc myślałem o problemach z odwzorowaniem blaszanego poszycia a nie o podwoziu. Przy RWD-1 wymyśliłem sposób ograniczenia masy kadłuba - brak bloków żywicy na dziobie i w ogonie - ścianki kadłuba mają praktycznie stałą grubość w każdym miejscu, niestety skrzydła pozostaną jednoczęściowe - a wiec dosyć ciężkie. Rozwiązaniem może być rdzeń z drutu stalowego średnicy np. 0,3mm w goleniach. Lepszym rozwiązaniem były by golenie odlewane z białego metalu - ale technologicznie nie dam rady tego zrobić sam, a na zamówienie - prawdopodobnie zbyt drogie rozwiazanie.
pozdrawiam Marcin ---------------------- PZL-26 od podstaw - zaczynam
przez piotr dmitruk » sobota, 20 grudnia 2008, 18:00
Marcin Kuźniar napisał(a):ze względu na dostępność dokumentacji - P.8/I "6-B" z "Uskrzydloną strzałą" na burcie.
To faktycznie najładniejsze malowanie, ale może być kłopot z kalką, bo strzała jest biała. Mi najbardziej jednak podoba się drugi prototyp, jest dłuższy, bardziej aerodynamiczny i chłodnice mniej wystają, czy z dołu, czy z boków. A co do dokumentacji, to przecież jest znakomita na oba prototypy i wszystkie wersje w Monografiach Lotniczych Jarskiego do P.7 (nr 72)
Pozdrawiam Piotrek MOJE PORTFOLIOARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Pomysły na malowanie białej strzały mam dwa - albo szablon z cienkiej blaszki wykonany metodą fototrawienia (bo na szablon wycięty z folii na ploterze to ten znak jest chyba za mały), albo kalkomania malowana przy pomocy takiego szablonu. Monografię nr 72 mam, problemem jest jak zwykle wnętrzem kabiny, do P.8/I jest przynajmniej rysunek tablicy. Pierwszy prototyp bardzo podoba mi się ze względu na podkadłubową chłodnicę i mnogość detali na osłonach silnika, ale tak naprawdę to P.ósemki trzeba by było zrobić co najmniej dwie
pozdrawiam Marcin ---------------------- PZL-26 od podstaw - zaczynam