Wystrugalem tytulowa brame piekla.
Pierwsze niesmiale testy malowania sztachet:
Teraz juz wiem, ze bez bazy z lakieru satynowego Crackle slabo dziala. Peka, ale strasznie opornie i nieprzewidywalnie.
Druga sprawa, to maskowanie miejsc, ktore nie maja byc pomalowane- typu brzegi desek, oraz seki. Gdy sciagamy maskol po malowaniu, sciaga to tez crackle z farba. Jutro przetestuje maskowanie takich miejsc sola, badz nie bede maskowal wogole, a tylko zdrapie crackle z tych miejsc, gdzie nie ma byc farby.
Zrobilem tez skrzynke pod podstawke z drewna debowego- schnie wikol.