Jak 'napisał' w swojej ewangelii Mateusz - '
Proście, a będzie wam dane. Pukajcie a będzie wam otworzone. Szukajcie a znajdziecie'.
Mądre słowa, niestety dla mnie ich zastosowanie skończyło się niezbyt dobrze...
Parę rzeczy związanych z L1066 i tureckimi Spitami nie dawało mi spokoju, no i zacząłem szukać głębiej.
W wielu miejscach, na przykład w monografii AJ-Pressu, w zachodnich publikacjach, czy generalnie w sieci, powtarzana jest informacja, że L1066 stał się turecką '1', a dokładniej maszyną '2901'. Pojawiały się jednak zastrzeżenia, że schemat 'B' z 'jedynki' nie pasuje do parzystego seriala. Okazuje się - o czym wspominali wcześniej na forum inni koledzy, że nie do końca.
Dla ustalania parzystości/nieparzystości seriala RAF wczesnych Spitów można podpierać się zasadą schematu 'A' dla numerów parzystych i schematu 'B' dla nieparzystych, ale jak każda reguła, i ta ma wyjątki. Na dodatek bardzo liczne wyjątki - sprawdzając zdjęcia Spitów I/II znalazłem mniej więcej jedną czwartą takich przypadków wśród około 50 samolotów. Więc nie da się z całą pewnością stwierdzić, że turecka '1', posiadająca schemat w wariancie 'B' nie mogła posiadać jednocześnie parzystego seriala RAF'u. Sam schemat nie jest więc przesądzającą o tym, że turecka '1' nie może być polskim L1066 przesłanką, choć szczerze muszę przyznać, że akurat dla serii 'L' podobno reguła zachowana była ściśle.
Ważniejsze jest co innego.
Jeszcze raz przejrzałem wszystkie dostępne zdjęcia maszyn z pierwszego kontraktu (serie 'K'/'L') przyglądając im się pod kątem występowania wczesnego, 'prętowego' masztu anteny. I to jest właśnie to, czego szukałem! Wszystkie maszyny pierwszego kontraktu jakie znalazłem, mają taki właśnie typ masztu - te wcześniej wyprodukowane niż L1066, ale co istotniejsze - te wyprodukowane później.
Jedynym 'podejrzanym' o wyłamanie się jest DW-O z 610 Squadronu, któremu niektóre publikacje przypisują serial L1043. Jednak na zdjęciach maszyny z kodem DW-O nie widać żadnego seriala, a na stronie 610 dywizjonu do tego seriala nieprzypisany jest żaden kod, więc bardzo wątpię, by ten DW-O ze zdjęć z 'mieczowym' masztem był tym L1043.
Poza tym na tych samych fotkach przedstawiona jest także maszyna DW-K, której przypisywano dotychczas serial N3029 lub N3289. Okazało się jednak, że tak naprawdę samolot ten miał serial P9495. Można więc przyjąć, że taka sama 'przypadłość', czyli brak pewności co do seriala, może dotyczyć Spita DW-O, który wcale nie musiał być L1043. Jeśli jednak mimo wszystko był, to musiał przejść poważny remont poza jednostką, ponieważ na zdjęciu widać wyraźnie (niestety nie na tym w wersji elektronicznej) regulator napięcia za zagłówkiem pilota, a tych fabrycznie na samolotach serii 'K' i 'L' tam nie montowano. Pojawiały się one na tych samolotach w tym miejscu jedynie w przypadku poważniejszych remontów i właśnie wtedy wymieniano też zwykle antenę (i inne podzespoły, na przykład rurkę Pitota) na nowszy typ. Innymi słowy i krócej
- albo KW-O nie jest Spitem L1043, albo jako L1043 przeszedł poważny remont z wymianą masztu anteny włącznie - innych możliwości nie ma.
Przyjmuję więc - i jestem przekonany na 99%, że się nie mylę - że wszystkie maszyny serii 'K'/'L' miały fabrycznie montowany wczesny, 'prętowy' maszt, tym bardziej, że na zdjęciach późniejszego L1090 wysłanego do Stanów na testy, widać 'prętowy'. Co istotniejsze, L1065 wyprodukowany w tym samym czasie co L1066, także posiada taki, wyraźnie widoczny na zdjęciu maszt, a na znalezionej w sieci kolorówce (wygląda na Osprey'a) drugi 'sąsiad' polskiego Spita - L1067 również.
Dlatego jestem całkowicie i tu już w 100-tu procentach przekonany, że L1066 miał wczesny, 'prętowy' maszt.
Ufff, nieco przydługi wywód, ale mam nadzieję, że zrozumiały
.
No i teraz przygladając się tym kilku zdjęciom tureckich Spitów Mk.I można wykluczyć, że '1' lub '2' były naszym L1066, bo oba mają późny maszt oraz regulator. Można by oczywiście przyjąć, że Turcy wymienili maszt i zainstalowali regulator napięcia na L1066 za zagłówkiem, ale wydaje się to mało prawdopodobne w przypadku pojedynczej maszyny, tym bardziej, że brakowało im części nawet na bieżącą eksploatację Spitów I, a co dopiero na modernizację.
Poza tym na zdjęciach widać tylko dwa Spity, a dalej Hurricane'y - nigdzie nie ma trzeciego. Gdybym był Panem Turkiem, trzymałbym raczej razem dwie nowsze maszyny, a nie 'starą' i 'nową'.
Jako L1066 pozostaje mi więc tylko '3', której zdjęcia niestety brak, na dodatek ja wolałem budować '1' - ładnie według mnie wygląda ta cyfra w takim kroju
, a przede wszystkim przez lata byłem przekonany, że to nasz pierwszy Spit.
I mam dylemat. Turecka '1' z polskimi korzeniami była dla mnie bardzo atrakcyjna. 'Czysta' turecka już taka nie jest szczególnie, że przede wszystkim chcę mieć L1066.
Dlatego postanowiłem zrobić teraz 'nieskażoną' turecką '1' - najprawdopodobniej był to P9567 - ze wszelkimi atrybutami Spitfire'a Mk.I średnich serii, a później być może L1066 w malowaniu brytyjskim, w jakim samolot był oblatywany po opuszczeniu fabryki.
Jedyne zdjęcie, które mogłoby przedstawiać turecką '3' (czyli prawdopodobny L1066), to to poniższe. Niestety pan stanął tak niefortunnie, że zasłonił numer. Podejrzewam jednak, że jest to po prostu prawa strona Spita z numerem '2'.
Istnieje też inne zdjęcie, na którym prawdopodobnie widać L1066. Jest to hala zakładu w Itchen, a nasza maszyna to trzeci samolot od prawej.
Tu fotka z publikacji Polskie Skrzydła nr 6 'Supermarine Spitfire I/II' Wojtka Matusiaka, którą szczególnie polecam.A na koniec jako ciekawostka zdjęcie (niestety kiepskiej jakości) jednego z trzech tureckich Spitów Mk.I (być może '2') po przekazaniu go w 1942 roku Brytyjczykom w Egipcie.
Jarek