Czołem wszystkim,
Nie raz zdarza się, że dostaję zapytania by pokazać i napisać coś więcej o figurkach, które wykonuję, stąd pojawił się wreszcie pomysł na wątek, w którym będę mógł przybliżyć nieco tę tematykę. Mam zamiar prowadzić tu różne relacje i warsztaty, co myślę zachęci niektórych z was do samodzielnego podejmowania się konwersji, przeróbek, a może także i rzeźby.
Na początek chciałbym przedstawić sposób na wykonanie prostej konwersji. W tym przypadku wybór padł na królewskiego węgierskiego czołgistę z The Bodi, którego przerobiłem na załoganta dział samobieżnych.
Figura z oferty Krisztiana Bodiego, znanego i lubianego węgierskiego rzeźbiarza, którego figurki możemy spotkać chociażby w ofercie Alpine Miniatures.
Przeróbka zaczęła się od ścięcia niepotrzebnej warstwy żywicy...
Dzięki czemu uzyskaliśmy miejsce na nałożenie masy
Magic Sculp jest od lat u nas znany, więc się na jego temat nie będę rozpisywał, składniki mieszamy w proporcji 1/1 i nakładamy na miejsca, które poddajemy przeróbce
Przy pomocy odpowiednio spreparowanego narzędzia (moje wykonane jest ze starej rękojeści pędzla) dogniatamy masę do elementów figurki i przy okazji formujemy podstawowy zarys ubioru
Magic jest wciąż miękki, więc lekko zwilżonym nożem usuwamy nadmiar masy
I dalej przy pomocy przygotowanego narzędzia do kształtowania fałdów, w moim przypadku niezawodna wykałaczka, zaczynamy odtwarzać fałdy materiału i miejsce na ściągacz wokół kostki wojaka
Dalsze formowanie fałdów munduru. Lepiej wykonać kilka powtórzeń niż od razu zbyt mocno docisnąć i przesadzić z efektem, który chce się uzyskać.
Kiedy fałdy są już gotowe, zwilżonym, cienkim pędzlem zabieramy się za wygładzenie masy. Magic wciąż jest miękki i bez trudu poddaje się pędzlowi, dzięki temu możemy dokonać też korekty niektórych kształtów wcześniej ukształtowanych zagnieceń.
Przyszedł czas i na Greenstuff, z niego będę wykonywał ściągacze, detale butów, sznurowadła.
Poliestrową płytkę smaruję olejkiem lnianym, tak żeby masa nie przylegała ani do podłoża, ani do narzędzia, którym ją rozwałkowuję
Metalowym walcem rozpłaszczam Greenstuff tak by łatwo było z niego wyciąć paski
Zwilżonym w wodzie ostrzem odcinam paski, z których zrobię ściągacze nogawek
Przygotowane odcinki nakładam na miejsce na nogawkach, kształtuję je pędzelkiem, sama masa jest lekko wilgotna od olejku, co sprzyjad dobremu doleganiu jej do figurki
Następnie zabieram się za przerobienie butów z wysokich z cholewami, na sznurowane botki
Szpikulcem robię otwory pod sznurowadła...
Rozwałkowuję Greenstuff na cienkie nitki, tym razem bez olejku można się obejść
Sznurowadła są nakłądane na miejsce
Gdy wszystko jest już utwardzone i suche pozostaje wypolerować Magica przy pomocy wełny stalowej o najmniejszej dostępnej gradacji
I gotowe!
Radek
Zapraszam też na bloga
http://radedtzky.blogspot.com/