Witam,
Grypa sprzyja modelarstwu - o ile gorączka nie jest zbyt wysoka.
Dzięki niej miałem czas zobaczyć co mam w pudełkach na najwyższej półce, jakie kalkomanie, resztki niewykorzystanych blach, innych dodatków i dokumentację.
To i oczywiście sentyment zadecydowały, że z pudełka wyjąłem Spitfire IX ICM.
Ponieważ miałem dłuższą przerwę w modelarstwie więc nie zamierzam zbyt wiele inwestować w model: już mam kalkomanie Techmodu i pojedyncze blaszki Part-a, które zostały mi z jakiegoś innego Spitfire (chyba) i na tym poprzestanę.
Jakość modeli ICM chyba wszyscy znają. Ja je lubię pomimo wielu wad tworzywa i wad powstałych podczas produkcji.
Pierwsze fotki:
Znalazłem niekompletnie "blachy" do Spita więc zastosowałem fotel Part-a. Pozostałe elementy kabiny pochodzą z zestawu ICM.
Włączyłem kolor.
Takie jamki niestety są na obu skrzydłach i w kilku miejscach na kadłubie.
Trochę się pobrudziło