Zachęcony poczynaniami kolegów RAV i ZIO postanowiłem dołączyć do loży modelarskich masochistów
. Mój spit nie dość że opiera się w dużej mierze na zestawie Italerii to w dodatku jest z odzysku
Dla dobra Was wszystkich nie pokażę jak wyglądał przed kąpielą w Krecie, po niej wyglądał mniej więcej tak:
A teraz do rzeczy. Postanowiłem przerobić trochę tą karykaturę spitfirea IX na coś co przypominałoby wersję LF XVIe (bez obniżonego kadłuba za kabiną). Docelowo miałby przedstawiać maszynę TB292 QH-Z z 302 dywizjonu. Krótki jej opis na skanie:
W. Matusiak Monografie lotnicze nr 40Model Italeri ma dużo wad i uproszczeń i szkoda byłoby tu o wszystkich pisać, niemniej postaram się pokazać co udało mi się z tego wycisnąć.
Korzystając z blaszek które zostały mi od Mk.Vb i dokładając parę elementów od siebie zrekonstruowałem wyposażenie kokpitu
Wystrugałem tez celownik żyroskopowy typu "Ace-maker"
W skrzydłach wyciąłem pokrywy komór uzbrojenia i poprawiłem ich kształt (w modelu Italeri są trochę za długie i za wąskie). Z pozostałości po XVI-ce Hellera wstawiłem fragmenty poszycia z przetłoczeniami nad wnękami podwozia. Ale teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobiłem bo przeglądając zdjęcia polskich szesnastek nie mogę się nigdzie dopatrzeć tych "bąbli". Usunąłem pokraczne chłodnice z zamiarem wstawienia w to miejsce tych z modelu Hellera ale okazały się być za długie. Będę musiał odjąć im ze 2mm. Zaszpachlowałem też wyloty łusek km'ów charakterystyczne dla płata C (które nawiasem mówiąc w modelu Italeri są przesunięte poza obrys pokryw uzbrojenia) i wyciąłem otwory wylotowe działek i nkm'ów, dodając dwie małe owiewki.
Wnęki podwozia w tym modelu są karykaturalnie płytkie, dlatego zostały usunięte. Część do której chowana jest goleń odlałem z modelu Revella, a wnęki kół musiałem dorobić samemu
Po zrobieniu imitacji wzmocnień na dnie komór obkleiłem je dookoła kawałkiem samoprzylepnego papieru...
... i obciąłem na równo z powierzchnią skrzydła
wymagać to będzie jeszcze przeszlifowania po nałożeniu podkładu ale efekt jest dla mnie zadowalający.
Kolejnym poważnym defektem tego modelu jest nieprawidłowy kształt maski silnika. Po jej odcięciu wstawiłem w tym miejscu odlew maski z Mk.Vc Airfixa, dzięki czemu model zyskał charakterystyczne wybrzuszenia nad kolektorami spalin i lekki garb.
Wymaga to jeszcze szlifowania żeby uzyskać delikatny skos w kierunku śmigła.
A teraz czekam na gromy i błyskawice
Choć wyrazy uznania i rady będą równie mile widziane.