przez spiton » sobota, 11 kwietnia 2009, 12:56
Mam mieszane uczucia.
Bo
1.Z jednej strony czołg jest przyzwoicie detalowany, i dosyć fajnie pomalowany
2. Z drugiej strony, Brak błota na podwoziu, i zupełnie inne rozmieszczenie dodatkowych "pancerzy" z gąsek, i pominiecie wielu charakterystycznych i dla tego egzemplarza plam pozostawia pewien niedosyt, bo po co powoływać się na foty, skoro się z nich nie korzysta??
3. Ciekawy temat
4. Ciesze się, że koledzy z forum namówili mnie na metalową lufę, bo jednak lufa powinna być prosta.
Jestem zupełnie początkującym pancerniakiem, i zabrałem głos tylko dlatego, ze nikt tego nie zrobił(w formie krytycznej przede mną)
Ja bym na Twoim miejscu dorobił trochę błota(Maczuga to nie autostrada ;_)) i domalował kilka tych fajnych plamek widocznych na fotach, i jeszcze lepiej przestudiował ułożenie dodatkowych ogniw gąsienic na pancerzu. I będziesz miał SUPER model.
Pozdrawiam
PS. denerwuje mnie jeszcze "okienko" na wieży, które chyba wyglądało inaczej, ale może któraś z wytwórni shermanów robiła je właśnie tak.