F-102A (Case XX) Delta Dagger // Meng

[karolkonw]

Konkurs rozpoczął się 01.02.
Jest zdjęcie potwierdzające nietknięty model w dniu 01.02.
Nie ma znaczenia dzień rozpoczęcia relacji na forum.
Amen.

Roma locuta causa finita
choć sprawa śmierdząca:)
jak mówiłem Solo nikt ci kuku tu nie zrobi:)

[piotr dmitruk]

Solo, to wynikało z rozbieżności w interpretacji.
Zostałeś oczyszczony.
Innej reakcji nie będzie.

[Solo]

Jak widać powyżej, mimo "oczyszczenia" dla tego człowieka sprawa dalej jest "śmierdząca".

[piotr dmitruk]

To już jego problem.

[Solo]

Niech z tym żyje.

[karolkonw]

Jak widać powyżej, mimo "oczyszczenia" dla tego człowieka sprawa dalej jest "śmierdząca".

ten czlowiek...
tak solo niezwracanie sie po imieniu/nickiem na forum jest agresywne i obrazliwe
poczytaj o tym

[piotr dmitruk]

Karol, kiepsko Ci to wychodzi, spasuj.

[greatgonzo]

To jeszcze nic. Zarzucanie komuś oszustwa jest w większości kręgów obraźliwe wszędzie. A tu, w tym konkursie staje się to powoli naturalnym obyczajem.

[karolkonw]

Karol, kiepsko Ci to wychodzi, spasuj.

spasowałem
nie będę kolegi wam obrażał:)

[piotr dmitruk]

A wracając do modelu- http://cybermodeler.com/aircraft/f-102/f-102_all.shtml#
Świeżo updatowane.

[Alex976]

Dysza świetnie wygląda!

[Solo]

Dysza dopiero będzie dobrze wyglądać, gdy ją jeszcze trochę obrobię i dodam efekty przegrzania na tych ramionach z dwóch stron na końcu kadłuba.

Tak sobie teraz wsadziłem kokpit oraz silnik do kadłuba.
Jak widać spasowanie tegoż jest dobre, za to linie podziału są dużo za grube. W końcu to skala 1:72.
Dużo dobrego o Mengu słyszałem, ale jak widać były to trochę przesadzone opinie. Ale i tak mi się bardzo podoba.
Teraz ten samolot jakoś zaczyna wyglądać i mimo że brzydal, to już go lubię.

Oto kadłub:



A tak wygląda ogonek maszyny i silnik.
Maleństwo ale fajnie mi wyszło:

[Alex976]

Dysza dopiero będzie dobrze wyglądać, gdy ją jeszcze trochę obrobię i dodam efekty przegrzania na tych ramionach z dwóch stron na końcu kadłuba.

Dobra, dobra... Wygląda bardzo dobrze

Teraz ten samolot jakoś zaczyna wyglądać i mimo że brzydal, to już go lubię.

A czemu brzydal? Bo podobny do Miraża?

[Solo]

No za piękny to on nie jest: taki wielki i bardzo niezgrabny.
Ale podoba mi się.
Coraz bardziej doceniam posępne piękno amerykańskich samolotów z ery zimnej wojny.

[Solo]

Ok, dokończyłem obejmę wokół dyszy, czyli element na którym powinno być widać przebarwienia termiczne.
Maleńkie toto, błyszczy się i niewiele widać, malowałem praktycznie na czuja.
Tak wyszło jak widać.
Jestem nawet zadowolony, zostawiam tak: