potez napisał(a):A ja będę Smerfem Marudą
Mam to cudo na warsztacie razem z PZL.8 i na razie jestem tylko po pierwszym etapie obmacania i obwąchania. Na razie kończę wnętrze 8ki jak zrobię 8kę to się biorę za 1kę.
I mam taka propozycję na początek - przestańmy wypisywac dyrdymały o tym jaki ten model jest cudowny. Jest dobry ale do cudowności to mu sporo brakuje.
1) Po pierwsze źle są rozwiązane wlewy żywicy na skrzydle, zwłaszcza w części przykadłubowej gdzie są monstrualnie grube i praktycznie wymagaja zrobienia od nowa krawędzi natarcia co jest upierdliwe bo akurat w tym miejscu jest sporo powietrza "pod skórką" i ciągle trzeba szpachlować, to samo dotyczy linii podziałowych na krawędzi natarcia. Projektantowi się fajnie stożki narysowały w programie 3D ale wygodne ani fajne to nie jest.
2) jest zonk w kabinie - ścianki sa cieńkie i przy miękkości tej żywicy będzie problem, żeby te symboliczne zamki ustalające części kadłuba trzymały - trzeba gdzieś wcisnąć druciane kołki stabilizujące a przy tej grubości ścianek jest z tym...cieńko
3) Martwi mnie jakość odlewów części silnikowej - wszystkie jakie widziałem w necie i mój też jest plamisty - mam nadzieję, że nie będzie to wychodziło na wierzch spod podkładu...
4) Części fototrawione sa przewymiarowane - tablica przyrządów, mechanizm zatrzasku przy podnoszeniu fotela.
5) Brakuje rozrusznika Vieta, który był po lewej stronie wmkabinie pilota i do tego jeszcze rozebrany na dwie części.
6) Ramka kabiny z blaszki będzie zła w przekroju bo zbyt płaska, dźwigary miały przekrój kwadratowy. w sumie nie wiem dlaczego są akurat z blachy, jeżeli można było je zrobić w żywicy i wtedy pkt 2 byłby łatwy do rozwiązania.
7) jest problem z lotkami, wygląda na to, że płat ma większy skurcz przy odlewaniu bo moje ledwo, ledwo mieszcza sie w wycięciach a powinien być luz po bokach. Nie wiem na ten moment czy i jak da się tam coś podszlifować na długość bo są na początku i końcu żeberka
8) Ten sam problem co na skrzydle jest z układem wlewowym na goleniach podwozia i przede wszystkim na lotkach. Trzeba niepotrzebnie szlifować je z dwóch stron i jest to mega upierdliwe, bo można było bez problemu zrobić to lepiej projektując matkę. Parę osób polegnie na tym w trakcie budowy , bez dwóch zdań.
9) Chłodnice. Na zdjęciach już widać, że wyglądaja średnio. Niepotrzebnie były robione na drukarce, można było zrobic prototyp z blaszki i odlać. Żeberek jest za mało i strasznie grube są. Najgorzej wyglądają boki gdzie widac jakeś ślady łaczenia poszczególnych żeberek chłodnicy, nie dość, że monstrualnie wielkie to jeszcze ciągną się od spodu jakieś odpowietrzenia.
10) szkoda, że nie ma w zestawie wariantów statecznika pionowego, można by było łatwo urozmaicić model poprzez wybór wersji ale to już chciejstwo
11) Tak jestem upierdliwy bo model idealny nie jest. Ale mam nadzieję, że ew kolejne modele będą lepsze jakościowo, bez takich niedoróbek, które utrudniaja realizację hasła producenta, że robi modele kompletne i już nic do nich nie trzeba dodawać od siebie
A co do kabiny to zdjęcia wnętrza są w monografii Aj-Press PZL P.7 cz.1, są tam zdjęcia P.1, P.8 i P.6 A pasy miał takie jakie widac na zdjęciach, czyli standard, takie same jakie miały wszystkie myśliwce z epoki czyli 11ki miały takie same