Jak dotąd ukończyłem na tym forum dwa modele, oba w kategorii Science-Fiction. Właśnie to SF (oraz WHAT IF) jest moją ulubioną dziedziną modelarstwa ale lubię czasem zrobić innego coś na boku

...lecz nie ukrywam ,że zawsze bardziej podobała mi się wersja z silnikami a la A-10 oraz z usterzeniem motylkowym:

Niedawno udało mi się nabyć F-16 Mastercraftu oraz A-10 Kitecha w okazyjnej cenie więc uznałem ,że nadszedł czas na kolejnego Skorpiona. Zaopatrzony w styren , dwa pudła złomu oraz początkowo samo F-16 przystąpiłem do pracy.
Początki były takie:

Potem zaszalałem z piłką:

W pewnym momencie przyszło nagłe olśnienie ,po którym stwierdziłem ,że skrzydła są za małe...Brakowało mi styrenu właściwej grubości lecz wciąż miałem skrzydła z F-16. Zacząłem więc kombinować:

Skrzydła F-16 zostały docięte i doklejone. Mogłem zająć się kesonem. Próbowałem oszczędzić sobie szpachlowania lecz bez skutku i w rezultacie , po długich bojach ze szpachlą Tamiya , zrezygnowałem i postawiłem na wykończeniową Novol:

Musiałem sobie zrobić przerwę i poczekać nieco na silniki od A-10. Gdy w końcu je miałem , mogłem wszystko dopasować, także usterzenie docięte ze sterów wysokości F-22 i wstępnie poskładać:

Szpachla Novol zdała egzamin lecz jeszcze sporo "kitowania" przede mną. Ciąg dalszy jak uporam się z górą oraz gdy wyszpachluję i wyszlifuję spód
PS:
Oczywiście jest to "durnopłat" (takie określenie gdzieś wyczytałem) i nie ma 100% zgodności z modelem tej wersji Skorpiona , którą prezentowały jeno modele i obiekt 3D w programie CAD. Postaram się dążyć do oryginału ,jednak bez przesadyzmu













