przez Solo » sobota, 24 maja 2014, 22:53
Mam od jakiegoś czasu pewien problem z moim aerografem.
Pojawia się on wyłącznie w sytuacji gdy usiłuję malować cienkie kreski minimalną ilością farby.
Gdy to robię, na początku farba pojawia się i wszystko jest ok, jednak po kilku sekundach, czasami wcześniej, czasami później, strumień zanika, praktycznie do zera.
Gdy puszczę i wcisnę ponownie spust, farba znowu zaczyna lecieć i znowu zanika.
Problem znika, gdy daję więcej farby, wtedy leci równym strumieniem.
Przed chwilą sprawdzałem samym zmywaczem, bez farby, i efekt jest taki sam.
Taka sytuacja ma miejsce przy niskim jak i wysokim ciśnieniu z kompresora.
Co ciekawe, w przypadku malowania mocno rozcieńczonymi metalizerami, jak np. Alcladami, problem jest jeszcze bardziej dotkliwy, bo bywa że mogę wtedy malować tylko pełnym strumieniem.
Naprawdę nie wiem co robię źle: aerograf jest wyczyszczony, zarówno iglica jak i dysza, dość często czyszczę także wyciorem, od strony głowicy, cały kanalik wewnątrz aerografu.
Czy to może być jakaś usterka sprzętu, czy jednak błąd w sztuce?