O tych zakończeniach belek na ogonie to gdzieś już czytałem.
Jeśli babol na grzbiecie kadłuba w postaci nie do końca poprawnego zarysu i kształtu osłon na wybrzuszeniu silników jest największym błędem tego wypustu to ja się z nim godzę i zostaję przy tym co mam w pudełku.
Tutaj jest to chyba najlepiej opisane:
http://www.arcforums.com/forums/air/index.php?showtopic=268241&st=200Na tych modelach, zrobionych, które znalazłem w sieci nie razi to aż tak bardzo.
Na tym uważam, że możemy zakończyć.
Co do spasowania to się mogę uzewnętrznić bardziej jak już będę go sklejał. Niestety nie będzie to prędko bo teraz kończę F-16 i mam rozgrzebanego MiG-23, a i Su-7 czeka na swoją kolejkę.
OT
Co do polityki Eduarda, miałem już F-4 i zachęcony tym zestawem wybrałem właśnie F-15 oraz teraz czekam na ich F-14 w podobnym pakowaniu. Pozostanie mi wtedy dokupienie do alei eFów F-18. Uważam, że dla takich modelarzy jak ja są to zestawy dość wygodne w swoim zamyśle - jeden zakup, wszystko co tak naprawdę potrzebne już w nim jest, tylko dokupić kolory i można sobie dłubać.