Trza Ci haczu trochę klaki zrobić bo warto. Meserszmit mi się bardzo podoba - jest taki nieprzesadny, a jednocześnie wyrazisty. Przytyrany ze smakiem i nienatrętnie. Bardzo fajny model.
przez net_sailor » wtorek, 30 września 2014, 08:51
Bardzo fajnie pomalowany i pobrudzony model. Naprawdę może się podobać. Chociaż nie mam pewności, czy to malowanie nie jest składanką kamuflaży z kilku (2-3?) egzemplarzy używanych przez Ostremanna w krótkim czasie, ale sam pomysł jest intrygujący. Z uwag technicznych - brakuje klapki w chłodnicy oleju. Drobiazg do naprawy w kilkanaście minut.
przez Maciej Gruca » wtorek, 30 września 2014, 10:53
Świetny model. Jeden z ładniejszych Meresów jaki widziałem. Rozumiem, że to cudo złożyłeś prosto z pudła? Czy dodawałeś jakieś dodatki? Nie chciałbym się czepiać , ale czy kółko ogonowe nie jest troszku klapnięte na lewą mańkę?