przez Puskal » sobota, 18 października 2014, 00:24
Przedstawiam mój wymęczony model francuskiego Bearcata. Doświadczenie z malowaniem tego modelu zachęciło mnie do kolejnych modeli w gloss sea blue, okazuje się że nie musi to być nudny kamuflaż.
kilka fotek z budowy i przed poprawką błędu na ogonie
przez Voltan » sobota, 18 października 2014, 12:00
Fenomenalny!
Tak sobie go wyobrażałem. Coś niesamowitego, tak "wyciągnięte" jednokolorowe malowanie. Robię sobie apetyt na ten model od jakiegoś czasu, ale trochę się go boję
przez Puskal » sobota, 18 października 2014, 21:48
Ajdacho napisał(a):Piękny, choć mocno podrapany
RODZINKA JEST BOSKA
z podrapaniami mogło być nawet gorzej Zwróć uwagę na dolną powierzchnię skrzydła, tam prawie do połowy nie ma farby. Francuskie bearcaty mozna fantastycznie weateherować, do prawie nówki do styranego.
a w podobnej stylistyce szykuję się do francuskiego Corsair'a
przez LordDisneyland » niedziela, 19 października 2014, 02:17
Świetny model! Najładniejszy w stadzie- pewnie przez brak gwiazd i mocniejsze zużycie Jedyne, co mi się nie podoba, to przesunięcie kolorów flagi na stateczniku, ale to drobiazg. Ten samolot bezapelacyjnie coś w sobie ma... Mocarny koń roboczy
Born to lose - out to lunch - Ian "Lemmy" Kilmister