Tymczasem zbierałem się, zbierałem i wreszcie udało mi się kilka zdjęć normalnym aparatem zrobić. Kolumna drążka na początek. Zrobiłem ją od nowa. Poprzednia była zbyt ułomna. Ta ma jakieś 16 części. Spust, dźwignię hamulca, przewody, etc. Dojdzie chyba jeszcze jeden kabel od dźwigienki hamulca.

A teraz drążek z dodatkiem pilota ;)



I na koniec zdjęcie obrazujące jego "wielkość"

Figurka, jeśli dobrze policzyłem ma łącznie 37 elementów.
Dodam, że nad butami nie skupiałem się wcale, po za ich pomalowaniem by w galerii nie odstawały od reszty strasząc surowością. Miały być odcięte w ogóle, ale że figurka wchodzi w całości do modelu, więc obeszło się bez amputacji. Po "instalacji" pilota, będą niewidoczne. Podobnie jak przyklejone na stałe i później nieco przycięte oparcie fotela pilota. Będzie ledwo widać tylko górą krawędź.
W międzyczasie poskładałem trawionki wyrzutników bomb. Później dołożyłem owiewki wykonane z masy szpachlowej. W odwróconym spodem do góry elemencie widać, że na ramionach stabilizujących bombę są małe strzemionka. Będą do nich przymocowane rozpórki, które łączą je z powierzchnią skrzydła. Ale te zrobię dopiero po zamontowaniu do modelu.


A tak to ma leżeć (wisieć pod) na skrzydłach.

A na koniec dziś owiewka. Przykleiłem na razie dwie główne części ramy zewnętrznej i częściowo także końcówkę. Na zdjęciu widać też główną ramę wewnętrzną i wręgę przy końcówce. Ta najcieńsza ramka będzie na przedniej krawędzi owiewki.







