Pomalowałem ramki oszklenia z obu stron. Maski pasterlla na to pozwalają.
Spostrzegłem się w ostatniej chwili, bo już miałem kłaść podkład
Teraz zastanawiam się nad malowaniem. Maszyna ma kamuflaż czarno-zielony. W związku z tym, jest problem, jak zrobić, żeby czarny nie był całkiem czarny i żeby było widać jakiś preszading.
Na górnych powierzchniach będę musiał zrobić preszading kolorem czarnym, a później malować transparentnymi warstwami żeby go całkiem nie przykryć?
Powiedzcie czy dobrze kombinuję?
Samolot jest płócienny-metalowy, chciałbym jakoś to oddać w malowaniu. Tam gdzie jest blacha przejadę po liniach, ale tam gdzie jest płótno powinienem użyć chyba cienkich pasków na żebra, jak w pierwszowojennych maszynach?
Czy zrobić to na etapie preszadingu, czy próbować później?
Mam trochę obaw, bo gdyby był kamuflaż jednobarwny byłoby prościej.
Będę wdzięczny za wskazówki.