Ja też dołączę z Karasiem w wersji "sport" , czyli z założonym lepszym silnikiem.
Kupiłem go jak tylko się pokazał w wersji Luftwaffe. Model w pudle wyglądał zacnie ale rzeczywistość zweryfikowała moją pierwotną ocenę . Są problemy z osłoną silnika, którą trzeba przerobić, żeby wyloty karabinowe były równo z lufami, owiewkę trzeba przyszlifować bo jest porysowana, gondola pod kadłubem też wymaga trochę pracy. Może projekt mnie zmobilizuje do ukończenia tego ciekawego samolociku.
Oczywiście będzie w polskim malowaniu. Nie wiem tylko czy z czerwoną osłoną czy nie.