macias13_84 napisał(a):Osobiście sensu w takim postępowaniu nie widzę żadnego
Z sensem faktycznie może być kłopot.
Chyba jedyny jednoznaczny przypadek malowania całości systemu podwozia na czarno to słynny filmik z dziennym przeglądem Spitfire. Ale nawet tam wnęka w części goleni jest najprawdopodobniej srebrna. I ten Spit jest przemalowywany w czarno białe barwy, w dodatku na potrzeby filmu wyjątkowo starannie. Jako reprezentant standardów średnio się nadaje. Poza tym można znaleźć niewiele zdjęć, gdzie można podejrzewać czarne golenie i felgi i bodaj żadnych, gdzie są one zupełnie jednoznaczne. W myśl zasady, czy da się tak spojrzeć na fotkę, żeby zobaczyć jasne. Da się. Co więcej, są fotki samolotów w całości malowanych Sky, gdzie podwozie wygląda tak samo jak na tych podejrzewanych o bycie czarnymi. Być może kwestia oświetlenia i niedoskonałości zdjęć lub ich reprodukcji.Być może kolorowe felgi.
To co piszę dotyczy wprawdzie Spitfire, ale uniwersalna jest kolejna kwestia. Mija się z celem przenoszenie wniosków ze zdjęć samolotów z wiosny 1940 na te po grudniu tego roku. Początkowe problemy z farbą Sky przedłużyły życie oznaczeń black&white ale nie aż tak.
Przy Hurriem nie wiem, trzeba by sprawdzić, ale żaden Spitfire nie został pomalowany w polistopadowy kamuflaż fabrycznie, co nieco rozszerza pole do ewentualnych interpretacji.
W rezultacie czarna goleń, wnętrze pokrywy, wnęka i felga to fanaberie (czytaj: np. wynik remontu i konserwacji - tym niemniej szczególnie malowanie chowanej strony felgi na czarno budzi co najmniej zdziwienie) wymagające raczej konkretnego potwierdzenia. Trzeba jednak pamiętać, że te elementy nie były uwzględniane w rozkazach dotyczących kamuflaży i liczyło się by były odpowiednio zabezpieczone. Fabrycznie informacja ograniczała się do stwierdzenia, że elementy wewnętrzne samolotu malowano srebrną farbą na podkład zabezpieczający.