W poszukiwaniu Świętego Nita. No nieładnie,
flame - war na pwm jest zastrzeżony dopiero dla Spitfire i PZP P.7 od Arma Hobby.
Wiadomo już, że albo będą ZŁE, albo w wersji łagodnej coś MOŻNA BYŁO ZROBIĆ LEPIEJ. /w języku polskim istnieje czas przyszły marudny niedokonany/
Sorry że tak męczę ,ale mam jeszcze pytanie -czy Fw190A Eduarda w skali 1/72 to zmniejszona kopia ,,większego bata" ?
Nie, nie jest kopią. Przez prawie 10 lat podciągnęli się technologicznie i nie tylko.
Zresztą 1/48 Eduard robi nowy model 190 - pod koniec roku ukaże się zestaw A3/A4.
Pewnie bym sobie poradził bo miałbym ściągę, pod warunkiem że jest podobnie w skali 1/72
Wysłuchana opinia głosi /confirm-confirm @modelweb.cz, że Mig-15 ma "lepszy detal". Innymi słowy, 190 zaprojektował dla Eduarda, (w Eduardzie ktoś), kto miał to za obowiązek, nie zaś za przyjemność. Myślę, że gdyby faktycznie te krótką fokę kochał, model byłby lepszy.
Z 2 str. gdyby uwielbiał tę konstrukcję fanatycznie, nie byłoby go wcale. Jakoś jednak wolę model zrealizowany w wielu edycjach, pudełkach wersjach, z kupą smacznych detali, niźli idące w dziesiątki wpisów rojenia o modelach tak doskonałych, że nigdy nie ukończonych.
Nie nawołuję, byśmy w przypadku traktora z kapciem podkreślali fakt, że AŻ trzy koła są sprawne, niemniej metoda nakazująca szukanie w modelu dyskwalifikujących błędów, które uniemożliwią wręcz tegoż modelu ukończenie, prowadzi w rejony i
mhroczne pozahobbystyczne. Mniejsza.
Fakt, ogon 1/72 wygląda, hm... Nie do końca ciekawie. W zalinkowanym wątku bardzo fajnie to pokazano.
Zestawienie ze Zvezdą A4 i bądź wzorcową [jak zwykle] Hasegawą, oraz materiałem zdjęciowym stawia wersje Eduarda odrobinę w cieniu. Wniosek/ratunek - podebrać z Hase, odlać z żywicy kopię, pod-szlifować.
Aha, wpadł dawno temu mi w ręce nr kagerowego SuperModelu z pierwszą recenzją Eduarda w 1/48... i sprawa ogona nie została w owej entuzjastycznej recenzji... zauważona.
Nic, nothing, nada.
Rien ne va plus(-;
No dobra, chcieliście błędów Grzegorzu Dyndało, to macie.
#ow3dZdjęcia z wpisu forumowicza
Kitir @ modelforum.cz - dwa tajemnicze wlewy, których na zdjęciach oryginału się odszukać nie udało.
Przeglądnąłem dostępne handbuchy - jakich to instalacji owe wlewy miałyby dotyczyć, także tzw.
erzazttailliste mimo wysiłków y poszukiwań. Dziwna rzecz.
AeroDetail nr 6 i rysunki kreślone przez Shigeru Nohara ujawniąją ~prawdę~ czemu akurat tam zostały umieszczone, wie tylko pan Nohara.
Jednak w wersji A5 w wizji Eduarda...
Gdy tymczasem rysownik wlewy umieścił li tylko w wersjach około A8.
Z kronikarskiego obowiązku - pierdółka wymagająca wykałaczki i odrobiny szpachlówki / cyanoakrylu.
Jednakowoż i azaliż na drugiej burcie występuje pewien fakt, nie tyle niepokojący, co uwierający nieco w 4litery.
Otóż w wersji A8 dodano dodatkowy luk radiostacji, a wlew przesunięto.
Eduard cofając się do A5 znika luk, ale nie przesuwa wlewu O_o.
/odkrycie zawdzięczam sokolemu oku kol. Kitir'a. Dziękuję za support/
Pierdółka nr 2.
Gorsza natomiast dla mnie informacja jaką przy okazji znalazłem ,to niepochlebne opinie o ,,krótszej " foczce z Tamiji , którą uważałem za niezłą merytorycznie ,a tu okazuje się, że ma jakieś poważne ,,knoty"-jest gdzieś o tym jakieś info ?
W skali 1/72 w wersjach A3/4 nie bardzo jest alternatywa ,no chyba że Zwiezda
,ale ona chyba jeszcze gorsza?
Zvezda jest zwyczajnie mniej szczegółowa niż Tamka[od przodu ku tyłowi], jest ciut tańsza, więc wybór do czasu ukazania się wydania eduardowego zależy od humoru nabywcy.
Czeszę zaś sieć regularnie i pod kątem fw190, także nie spotkałem się z poważnymi zarzutami odnośnie Tamki A3.
Nawiasem pisząc i Zvezdę i Tamkę można wzbogacić...
YMS7206 Fw 190 A-3/A-4 setPrzy okazji te klapki chłodzenia, nawet w blaszce Eduarda oferowane są jako elementy do pojedyńczego montażu. Prosi się o blaszkę, gdzie elementy te
na ramie będzie można ustawić sobie z mniejszym wysiłkiem pod kątem wedle własnego widzimisię
Alternatywą jest Revell /!'rozdęty przód'!, dziwne rozwiązanie kabiny/ Aha, koledzy z Czech non-stop grzeją urban -legend, jak to Revell przeniósł produkcję tegoż modelu z xxx [chyba Niemiec] do Polski i skutkiem polnische - Wirtschaft - jakość uległa pogorszeniu. Gdyż tak i albowiem, formy zaprojektowane i wykonane w Polsce najpierw zawieziono do Cywilizacji. A potem na powrót na Dzikie Pola (w okolicach Bydgoszczy)
Och - [i]urban legend? #busted.
Airfix - sympatyczny, fajny - jednak z pwm'u wiadomo, że ma tragiczną, podkreślam- tragiczną krawędź spływu płata [Hi, Pik!], jednak zdrowie mi się od niego nie pogorszyło... Dziwnym jest.[/i]
Ach, Wfr. Gr. 21. Dziwi ich brak w wypaśnym zestawie Eduarda*. W wersji 2x - dostępne od jutra w żywicy. Wersja Krebsgerat - nie odnotowana, a szkoda. Sądzę jednak, że spodziewać się tegoż wariantu można w Profipaku z box-artem Koike Shigeo.
Skoro kiedyś namalował te cudaczną wersję dla Trimastera, a Eduard nawiązał współpracę...
[* jak w ludowej przypowieści o niemowie i kompocie. Otóż w 1/48 Wfr. Gr. 21 BYŁ]