Przymierzałem się do kupna tego modelu bardzo długo ze względu na jego dostępność. Kiedy nadarzyła się okazja musiał być mój. I jest. Model nie jest przyjemny w budowie ze względu na umieszczenie skrzydeł, które delikatnie komplikują składanie. Na dodatek jest jeszcze kilka gorszych aspektów. Min, owiewka która jest pancerna i koszmarna do spasowania. Ja poradziłem sobie tnąc ją w przedniej części. Jakby problemów było mało. Otwory w skrzydłach są w złym miejscu i trzeba je przesunąć bliżej kadłuba. Pomijając problemy składało mi się tego brzydala całkiem przyjemnie. Trafił mi się pierwszy zestaw jaki Eduard wypuścił i szkoda byłoby nie wykorzystać żywicy do podwozia. Malowanie polskie. Używałem farb Vallejo i Pactry. Pierwszy raz pokusiłem się o cieniowanie płótna. Wiem, że delikatnie go skopałem. Wtedy to również dowiedziałem się, że mój aerograf już nie wystarcza do pewnych prac i czas pomyśleć o czymś nowym.
Tak, wiem. Mam za małe tło.
Pozdrawiam Bartek Stawski Warsztat: Wszystko po trochu Zapraszam na My Models
Magia głębokich cieni i kontrastujących z nimi rozświetlonych obszarów powinna przekształcić banalny malunek w fascynujący pełen uroku "obraz" Niestety Bartek, nie tym razem. Napracowałeś się, ale wykonanie płaskiego światłocienia na przestrzennej bryle nie wyszło z pożytkiem dla modelu. Wadą tego cieniowania jest to, że każda „ściana” ma jednolitą barwę cienia w dużych obszarach przez co malunek stał się przyciężki i przytłoczył całą resztę namalowanego kamuflażu. Jak już chcesz /musisz/uatrakcyjnić malowanie próbując technik CM, to najbardziej rozświetlony obszar powinien sąsiadować z najgłębszym cieniem /co też zresztą nie będzie czynił malunku na bryle3D ciekawszym/ Najlepiej unikać nakładania jednolitych cieni i nanieść je w skrupulatnie wybranych miejscach i uwypuklić tylko najgłębsze. Jeszcze lepszy efekt daje lawowanie, które polega na rozwadnianiu cienia np. sepią w wybranych fragmentów wcześniej wykonanego cienia . Dzięki temu zabiegowi można także wzmocnić kontrast światłocieniowy przez co zwiększa się plastyczność modelu. Powodzenia w kolejnych malarskich wyzwaniach.
1. Szacunek za zlepienie Lysander - model edkowy ale wredny do złożenia. 2. Szacunek za eksperymenta. 3. Efekt końcowy po moje nie bardzo tj. za bardzo.
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać! ----------------------------------------------------------
Widziałem w bytomiu i zastanawiałem sie kto taką kartonówkę popełnił Na żywo wyglądał po prostu źle. Ale jest jeszcze do uratowania, szału może nie będzie ale warto spróbować... Bierz gunziaki, rozcieńcz je na 95%, aero niskie ciśnienie i z ręki nakładaj na te cienie. Powinny mocno przygasnąc i jest szansa, że będzie to lepiej wyglądać. Spodu nie widziałem ale na zdjęciach wygląda jak mocny preszejding, więc jest szansa
Ciężka sprawa z tym cieniowaniem,trzeba dużo wyczucia i chyba odstępu czasu(na ewentualne poprawki).Można wtedy spojrzeć świeżym okiem. W cywilach w Bytomiu był RWDeciak też za czorny,choć na fotkach w necie robił lepsze wrażeni.(wykonanie ekstra tylko cieniowanie płótna przesadzone)
przez bartek33365 » poniedziałek, 21 marca 2016, 22:04
Dzięki za ocenę. Nie napisaliście niczego czego bym się nie spodziewał. Wielkie dzięki. Wiem, że nie mam jak się wybielać. Wiem, że schrzaniłem te cienie. Prawda jest taka o której przekonałem się podczas malowania, że mój aerograf nie nadaje się do takich eksperymentów. Jak malowanie wychodzi od ręki spoko tak te zabiegi nie bardzo. To co jest zostawię. Min. dlatego, że nie chce przypadkiem czegoś bardziej schrzanić.
Pozdrawiam Bartek Stawski Warsztat: Wszystko po trochu Zapraszam na My Models
przez piotr dmitruk » poniedziałek, 21 marca 2016, 22:25
A jaki masz aerograf? Bo w sumie, poza zbytnią intensywnością, cieniowanie jest zrobione dobrze, i nawet dość precyzyjnie. Trochę upierdliwego maskowania (w stylu cywilistów ) i faktycznie da się z niego jeszcze zrobić fajny model.
Pozdrawiam Piotrek MOJE PORTFOLIOARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Bartek mogłeś przelecieć tylko raz bez poprawiania (nawet jak Ci się wydawało, ze może nie domalowane jest) i z dalszej odległości niż przy precyzyjnym malowaniu.
przez Arcturus » poniedziałek, 21 marca 2016, 23:02
Nie chcę podpuszczać, ale jak Ci zależy na modelu, to aero w dłoń, i nanosić rozcieńczone kolory bazowe na te kafelki, tylko z bliska i wąskim strumieniem - pewnie uzyskasz jeszcze fajne cieniowanie. Kilka warstw i będzie OK. Pół godziny roboty Podział kolorów masz prosty, pozostaje tylko delikatnie zamaskować kokardy (to główne ryzyko, żeby nie zeszły później razem z maską). Widziałem go w Bytomiu i uważam, ze warto zaryzykować, będzie Pan zadowolony ;)
przez piotr dmitruk » poniedziałek, 21 marca 2016, 23:06
Dobra, aerograf się nadaje, zresztą przy poprawkach nie będziesz potrzebował precyzji malowania, trzeba tylko przelecieć kolorem (preshading już masz ). Spróbuj to zrobić, powinieneś tylko zyskać.
Pozdrawiam Piotrek MOJE PORTFOLIOARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.