Kabinkę Spitfire Mk.I Airfixowego sobie podłubałem w oparciu o zestaw edkowy i zmalowałem.
Prawa burta, dorobiłem akumulatorek i jakieś coś jeszcze co było na zdjęciach, wszystko na tym czarnym tle się chowa, brakuje jeszcze przewodów przy dżwigni wypuszczania podwozia :
Deseczka Yahujowa ( trzeba było ostro szlifować, bo to do tamiyki żeby dopasować, widac na krawędzi) tu lepiej widać akumulatorek, dla jaj dorobiłem żaróweczki zapasowe do celownika, widać je za dżwignią pompy do podwozia :
Krzesełko, jeszcze bez pasów, w tym świetle zniknęło całe cieniowanie z bakelitu:
Airfix ma specyficzny podział kadłuba co daodaje +10 pkt do prestiżu, bo żeby zamknąć trzeba mocno wybrać plastik spod spodu, brakuje jeszcze przewodu do tlenu i lampkę oświetlenia kabiny, dorobiłem za to "kalkulator wysokości i prędkości" to to białe okrągłe zapięte paskiem
:
druga strona, lampka już jest jeszcze taki duży dynks trzeba dokleić ale to na końcu bo trzeba mocno dopasowywaći zatrzask do blokowania drzwiczek z łomem
I lewa burta, wręga 12 zrobiona od zera bo ta edkowa kompletnie nie pasowała
:
Trzeba jeszcze troszkę srebrnych obić podokładać ale to już jak będę miał dzienne światło
cdn... (kiedyś nastąpi)