przez CeCha » czwartek, 21 kwietnia 2016, 09:16
Podwozie piękne.
Długo się w nie wpatrywałem, bo oprócz podziwiania – coś mi te golenie przypominały... dopiero po chwili zorientowałem się, że przecież wyglądają identycznie jak podwozie w naszym Łosiu. Nawet łamany zastrzał jest podobny
Ciekawe, czy to tylko przypadek...
Ernest – fantastyczna robota.
Salute,
Cezary
"Macie racje, ale musze mieć tę płynną szpachlę, po prostu nie usnę, póki jej nie kupię..."