M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Moderator: xenomorph

M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez Maciek » sobota, 10 października 2009, 12:14

Model budowany na podstawie jedynego dostępnego zdjęcia:

Obrazek
Źródło: internet

Nie mam również dostępu do opisu zdjęcia, wiec przeznaczenia pojazdu mogę się tylko domyślać. Jest to na pewno pojazd ONZ'u, prawdopodobnie sił z Luksemburga. Biorąc pod uwagę pomarańczowe narożniki oraz tablicę pod osłoną, domniemać można, że jest to pojazd prowadzący kolumnę pojazdów z materiałami łatwopalnymi, bądź przewożący samodzielnie takie ładunki. Stąd też tytuł projektu "Flammable Hummer".

W odniesieniu do zdjęcia zostało zmienione:

- brak drzwi
- brak dachu
- dodatkowe oznaczenie "UN" na masce
- dodany kurz i brud
- troszkę inny kogut i mocowanie anteny.

Z modelu jestem zadowolony, chociaż jak zawsze mogło być lepiej. Do jego budowy użyłem:
- Modelu M998 1:35,
- Blaszek Eduarda dedykowanych do modelu TOW Tamiyi,
- drutów, strun gitarowych, płytek plastikowych do robienia własnych elementów,
- oraz najważniejsze: ogromną pomoc i wsparcie kolegów modelarzy.:piwo:

Model malowany Farbami (kolory podstawowe):
- MM Dark Green 1710 (chyba, napis się zatarł)
- MM Flat Black 1749
- H 132 Satin pomarańczowy
- reszta to inne kolory używane w ilościach, kolorach i mieszankach zgodnie z potrzebą i własnym odczuciem.

Ten model to również kilka nowości w moim warsztacie:
- Po raz pierwszy użyłem blaszek w takiej ilości (de facto jest to pierwszy model waloryzowany blaszkami),
- sporo elementów dorobiłem sam (cała konstrukcja dachu, przednia osłona i parę innych drobiazgów),
- pierwszy raz zrobiłem "łosza". Na zdjęciach słabo widoczny ze względu na kolor modelu. Z założenia łosz to technika cieniowania, natomiast w moim przypadku wyszło zardzewienie modelu.

Techniki użyte ale nie nowe to kurzenie. Do tego celu użyłem mieszanki sproszkowanych suchych pasteli. Ponadto niektóre krawędzie zostały przetarte srebrną kredką.

Po tych wszystkich zabiegach model wygląda jakby przejechał przynajmniej pół pustyni i był bardzo stary. Mało realne jeśli chodzi o pojazdy ONZ, które w akcjach bojowych raczej nie biorą udziału. Tak to jest jak się chce zrobić "za dobrze".

Oczywiście błędów i niedociągnięć się nie ustrzegłem, i sporo z nich widzę, ale nie będę o nich pisać. Sami znajdziecie, a jak nie to lepiej dla mnie. :razz:

Model budowany z przerwami od 1 sierpnia 2009 do 10 października 2009.

Chyba nie zapomniałem o niczym, więc koniec teorii pora na zdjęcia:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A teraz można się pastwić. :razz:
Maciek
 

Reklama

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez Adam Obrębski » sobota, 10 października 2009, 12:25

Noooo, widać łosza lekkiego, fajnie zabrudzony! Jest smak :mrgreen: Czytaj: mi się podoba.
Malowanie fajnie zróżnicowane, najsłabszymi miejscami jak dla mnie są te "zaczerwienione" - tzn. model wygląda tam trochę jakby warstwa lakieru była nietknięta żadnymi olejami itp.
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 19:29
Lokalizacja: Łódź

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez Maciek » sobota, 10 października 2009, 13:19

Adam Obrębski napisał(a):...najsłabszymi miejscami jak dla mnie są te "zaczerwienione" - tzn. model wygląda tam trochę jakby warstwa lakieru była nietknięta żadnymi olejami itp.

Cały model był pokryty tym samym, brązowym łoszem. Przez to, na "zaczerwienionych miejscach" po prostu ginie w kontraście z kolorem bazowym. Na białych powierzchniach również jest dość mocny łosz, ale na zdjęciach przy bieli ginie. Niestety zdjęcia nie oddają dobrze kolorystyki, a ja nie potrafię zrobić takich, aby dobrze oddać kolor.
Niemniej jednak dziękuję za dobre słowo i cieszę się, że model się podoba. :mrgreen:
Maciek
 

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez Enigma » sobota, 10 października 2009, 18:57

Nie jestem specjalistą od współczesnych pojazdów, ale wydaje mi się, że tego typu samochód służy min. Do bezpiecznego przemieszczania się z miejsca na miejsce w warunkach wojennych, na co pozwala konstrukcja np. opancerzenie. Dziwi mnie trochę Twoja koncepcja, bo z jednej strony robisz pojazd wg zdjęcia a z drugiej dokonujesz zaskakujących przeróbek pozbawiając samochód strategicznych elementów. Brak konsekwencji.

Pojazd wygląda ciekawie ze względu na kolorystykę. Karoseria biało-czerwona a wnętrze khaki. Czy to wnętrze to też Twoja fantazja czy rzeczywiście Hummery są malowane tym kolorem?

No i aż się prosi o dioramę a na niej przynajmniej o jedna figurkę.
Avatar użytkownika
Enigma
 
Posty: 732
Dołączył(a): sobota, 11 lipca 2009, 19:17
Lokalizacja: Éire

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez donalyah00 » sobota, 10 października 2009, 20:15

Sympatyczny model. Jeżeli przyjąć, że oryginał jeździł gdzieś w subsaharyjskiej Afryce - czerwonawe zakurzenie będzie jak najbardziej na miejscu. Tam jest po prostu taka ziemia - miejscami wygląda dosłownie jak wysypana ceglanym pyłem. Po 5,5h spędzonych w średnio szczelnym pojeździe (cywilnym) na jednej z nieutwardzonych dróg w Ghanie wyglądałem jakbym się co najmniej wytarzał w czerwonym pyle...
Pozdrawiam, Marek
--
La tête américaine.
Avatar użytkownika
donalyah00
 
Posty: 898
Dołączył(a): środa, 11 lutego 2009, 13:54
Lokalizacja: WRO

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez CzarekB » sobota, 10 października 2009, 20:50

Flammable ? Cos takiego mozna napisac / powiedziec o ladunku latwozapalnym ale raczej nie o pojezdzie.
Jesli juz to raczej tak "Flammable" Hummer.
Czarek.
Czarek.
Avatar użytkownika
CzarekB
 
Posty: 1205
Dołączył(a): niedziela, 14 października 2007, 22:30
Lokalizacja: Naples, FL.

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » sobota, 10 października 2009, 21:01

Enigma napisał(a):Dziwi mnie trochę Twoja koncepcja, bo z jednej strony robisz pojazd wg zdjęcia a z drugiej dokonujesz zaskakujących przeróbek pozbawiając samochód strategicznych elementów. Brak konsekwencji.


oj, coś kombinujesz.. jakich strategicznych elementów brakuje? chodzi o zdemontowane drzwi z brezentu? pancernego zapewne. czy cos innego?

Enigma napisał(a):Karoseria biało-czerwona a wnętrze khaki. Czy to wnętrze to też Twoja fantazja czy rzeczywiście Hummery są malowane tym kolorem?

Enigma napisał(a):Nie jestem specjalistą od współczesnych pojazdów
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez Maciek » niedziela, 11 października 2009, 09:57

Enigma, już wyjaśniam to, co zrobiłem.
Jeśli chodzi o drzwi i dach, to sytuacja ma się tak, jak napisał Kamil: Jakie ważne elementy skoro to zwykły brezent, który tak naprawdę przed niczym nie chroni, to po pierwsze. Po drugie pojazdy ONZ, jak pisałem wcześniej, nie są pojazdami de facto bojowymi. Ich status można określić jako "return fire", czyli nie strzelają, jeśli nie zostaną zaatakowani, a służba tych sił to głównie pomoc cywilom. Jeśli chodzi o zdjęcie, nie jestem purystą i nie muszę zrobić wszystkiego tak, jak jest na zdjęciu. Zdemontowany dach i drzwi są bardzo prawdopodobne. W takim przypadku pojazd musi mieć oznaczenie "UN", więc maska jest miejscem najbardziej prawdopodobnym. Napisy często były po prostu malowane odręcznie sprayem.
Kolorystyka:
Pojazdy ONZ są białe z założenia. Jednak odnosząc się do innych hummerów, zarówno ONZ jak i innych, widoczne są 2 prawidłowości: 1) pojazdy fabrycznie nowe są przeznaczana pod konkretny kamuflaż i wtedy cały, łącznie z kołami i ramą podwozia malowane kolorem kamuflażu. Białe dla UN, piaskowe dla pustynnych pojazdów i czarna rama z zielonymi kołami dla standardowego kamuflażu. 2) Pojazdy już używane które są przemalowane w zależności od potrzeb. W takim wypadku przemalowaniu poddawana jest tylko karoseria bez rami i kół. Najczęściej z koloru podstawowego zielonego na inny. Taką sytuacje założyłem tutaj, ze względu na czarną ramę i koła. Zatem nie widząc na zdjęciu wnętrza stwierdziłem, że zielone wnętrze jest prawdopodobne. Natomiast biorąc pod uwagę rodzaj sił zbrojnych i przeznaczenie pojazdu, chyba nie muszę Ci tłumaczyć czemu jest biało-pomarańczowy?

Dioramy ani figurki nie ma, bo jeszcze nie umiem takowych zrobić.

Tak więc podsumowując, nie widzę w tym wypadku braku konsekwencji. W razie dalszych niejasności pytaj.

Czarek, Nazwa wątku jest taką troszkę ironią. Wiem doskonale, że nie pojazd jest łatwopalny. Stąd tytuł w cudzysłowie. nazwą pojazdu jest M998, a dalsza część to taka moja fantazja. ;-)
Maciek
 

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez Enigma » niedziela, 11 października 2009, 17:09

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):oj, coś kombinujesz.. jakich strategicznych elementów brakuje? chodzi o zdemontowane drzwi z brezentu? pancernego zapewne. czy cos innego?


Enigma napisał(a):Nie jestem specjalistą od współczesnych pojazdów


Niekonsekwentny to jestem ja: najpierw piszę, że nic nie wiem o Hummerach a potem się wymądrzam :oops: .
Maciek, zwracam honor. Te drzwi rzeczywiście robią z brezentu ( myślałem, że to blacha i w dodatku pancerna) i w warunkach pustynnych, w związku z tym, że pojazd nie ma klimatyzacji, są demontowane.
Mea kulka.

A dioramy i czy figurek nie nauczysz się robisz dopóki nie spróbujesz.

Pozdrawiam serdecznie.
Avatar użytkownika
Enigma
 
Posty: 732
Dołączył(a): sobota, 11 lipca 2009, 19:17
Lokalizacja: Éire

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez rollingstones » niedziela, 11 października 2009, 21:27

fajny - chyba Twój najlepszy. Mała uwaga - narobiłeś się trochę - warto nie zostawiać w widocznych miejscach sladów po wypychaczach ...
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: M 998 "Flammable Hummer" 1:35 Italeri/Eduard/scrath

Postprzez Maciek » poniedziałek, 12 października 2009, 08:25

rollingstones napisał(a):warto nie zostawiać w widocznych miejscach sladów po wypychaczach ...

Tak, to jest jeden z błędów o których wiem. Choćby na oparciach siedzeń. Miał być z początku zamknięty tak jak na zdjęciu, ale w końcu zrobiłem tylko konstrukcję dachu i już mi się nie chciało poprawiać siedzeń. :oops:

rollingstones, Enigma, donalyah00, Adam - cieszę się, że model się podoba. :mrgreen:
Maciek
 


Powrót do Pojazdy wojskowe - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości