North American FJ-2 Fury - Sword 1/72

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

North American FJ-2 Fury - Sword 1/72

Postprzez Moses » sobota, 4 listopada 2017, 17:46

Pora na nowy warsztat, tym razem maszyna bardzo ważna w historii lotnictwa morskiego. FJ-2, czyli morska wersja słynnego F-86, był pierwszym prawdziwym myśliwcem przewagi powietrza który mógł operować z lotniskowca. Model za który się wziąłem to jeszcze ciepły wypust firmy Sword. Model wykonam w barwach dywizjonu VMF-312 Checkerboards, przedstawiać będzie maszynę Whiskey Sierra Five stacjonującą w MCAS Cherry Point w 1955 roku.

Póki co wyciąłem i przygotowałem do malowania cześci kadłuba, kokpitu i silnika, następnie pomalowałem korzystając z farb Model Master oraz Vallejo

Obrazek

Składając na sucho dużo uwagi i szpachli będzie trzeba użyć przy łączeniu kadłuba z kanałem wlotu powietrza, oprócz tego wszystko pasuje całkiem ok

Obrazek

Kokpit pomalowany został zgodnie z panującym wtedy trendem kolorem Dark Gull Gray z palety Model Master (1740).
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 27 stycznia 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: North American FJ-2 Fury - Sword 1/72

Postprzez Moses » sobota, 4 listopada 2017, 22:55

Kokpit po otrzymaniu warstwy z Super Glossa GX-100, zwashowany został Panel Linerem Deep Grey od AK, na koniec poszedł mat od Valejo. Trochę razi brak pasów na fotelu, niestety nie znalazłem żadnych fototrawionek które mógłbym użyć.

Obrazek

Następnie wkleiłem części w połówkę kadłuba, nim to zrobimy warto połówki przeszlifować na dużym arkuszu papieru ściernego, i połączyłem połówki kadłuba ze sobą

Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 27 stycznia 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: North American FJ-2 Fury - Sword 1/72

Postprzez Michał Janik » sobota, 4 listopada 2017, 23:00

Jeśliby Ci się chciało jeszcze bawić z pasami, coś tam bym miał - od wczesnego Harriera, Skyhawka, albo Etendarda. Wybieram się na najbliższe spotkanie w Kogucie. Poszukać?

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: North American FJ-2 Fury - Sword 1/72

Postprzez Moses » sobota, 4 listopada 2017, 23:12

Michał Janik napisał(a):Jeśliby Ci się chciało jeszcze bawić z pasami, coś tam bym miał - od wczesnego Harriera, Skyhawka, albo Etendarda. Wybieram się na najbliższe spotkanie w Kogucie. Poszukać?


Z chęcią :)
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 27 stycznia 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: North American FJ-2 Fury - Sword 1/72

Postprzez Moses » niedziela, 12 listopada 2017, 11:43

Skleiłem skrzydła i dołączyłem je do kadłuba. Po pierwsze trochę szlifowania pilnikiem wymagało poprzeczne łączenie skrzydła z kadłubem, po drugie warto sklejając skrzydła najpierw na sucho połączyć kadłub z dolną połówką skrzydeł i wtedy doklejać górne połówki skrzydeł, w szczególnosci że dodatkowo sporego slifowania wymagały też ścianki komór podwozia względem górnej połówki skrzydeł

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jak widać nie uniknąlem całkiem sporych szpar na łaczeniach w kilku miejscach które wymagają wypełnienia.
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 27 stycznia 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: North American FJ-2 Fury - Sword 1/72

Postprzez Moses » wtorek, 21 listopada 2017, 23:05

W zasadzie posklejane, jutro mazianie modelu.

Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 27 stycznia 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: North American FJ-2 Fury - Sword 1/72

Postprzez Moses » czwartek, 14 grudnia 2017, 23:25

Było troche szlifowania, aby wyprowadzic porządnie powierchnie pod malowanie. Model dostał podkład z Surfacera czarny i biały, aby nadać delikatne rozróżnienie paneli.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wobecnej chwili model już polakerowany metalizerami modelmastera. I nakładam kalki, nie udało mi się niestety uwiecznić pomalowanego modelu. Niestety co do kalek mam średnie odczucia. Techmod z jednej strony wydrukował cienkie świetnie wchodzące we wszelakie linie, nawet bez chemi/. Z drugiej strony, większe elementy o skomplikowanych krztałtachm jak naprzykład napisy MARINES z oznaczeniem dywizjonu i numerem seryjnym zawijają się marszczą się i nie dają sie porządnie ułożyć. Kalkomanie dodatkowo są jakieś takie gumowate, i w momencie gdy mamy długi element potrafią się rozciągnąć przy ściąganiu ich z papierka. W związku z tymi wszystkimi przypadłościami, teraz załatwiam sobie nowy zestaw kalek od producenta.
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 27 stycznia 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości