No to siup. Nie wiem czy zdążę na czas, ale spróbuję. Na warsztat trafia Spitfire Mk.VIII z firmy Eduard. Wybrałem samolot, na którym latał S. Skalski gdy był Szefem "Sześćset Pierwszego". Dodatkowo żywiczna osłona silnika (ciekawe jak będzie ze spasowaniem), pasy z zestawu Steel Belts, blaszki do kokpitu, które mi zostały z jednego Spita z RC, który uległ kasacji. Myślę, że jeszcze będę chciał dodać lufy Mastera i żywiczne osłony chłodnic. Kalki będą mieszanką eduardowsko-kagerowską.
Znając siebie, początek prac przypadnie na okres wialkanocny, a nawet po.
Pozdrawiam