Będzie troszkę chaotycznie... ale co tam...
ETAP 8
Osłony silników i zbiornik paliwa.
Zgodnie z sugestią kolegów wloty powietrza w pozycji parkowej zamknięte - wloty/żaluzje na górze kadłuba otwarte.
Mała przymiarka, bez wklejania...
i jeszcze bez silników
ETAP 9Osłona kabiny - owiewka.
Wybrałem wariant zamknięty. Wklejona, malowana tylko od wewnątrz i zamaskowana do malowania - na razie skrywa to co wewnątrz.
ETAP 10Nos. W środku przed przyklejeniem wsypałem kilka ołowianych kulek BB od SoftGun i wykleiłem taśmą malarską w celu uszczelnienia i żeby nie grzechotało.
ETAP 11Przednia goleń podwozia.
ETAP 12Golenie podwozia głównego
ETAP 13Pominięty - przewiduje budowę schowanego podwozia - luki podwozia zamknięte.
ETAP 14Ogon z hamulcem aerodynamicznym i zasobnikiem spadochronu.
Ponieważ samolot będzie w pozycji zaparkowanej wybrałem opcję ze złożonym/zamkniętym hamulcem
Oczywiście w czasie dalszej budowy będę powracał do poszczególnych etapów celem ich uzupełnienia.
Niektóre elementy będą wklejone dopiero po malowaniu i ostatecznym montażu.
PRZYGOTOWANIE DO MALOWANIA - PreShadingMALOWANIE - spódDo malowania kolorami bazowymi użyję farb HATAKA HTK-AS17 seria czerwona. Kiedyś na forum w jakimś wątku wyczytałem, że farby te słabo kryją i nie bardzo nadają się do aerografu. Przyznam szczerze, że jeśli odpowiednio się je stosuje to można je porównać do Vallejo - czyli bardzo dobre. Co znaczy odpowiednio ? Farba w tubie jest dość gęsta i mimo, że seria czerwona jest dedykowana do aero, to farbę należy dość mocno rozcieńczyć. Cały sekret dobrego malowania nimi polega właśnie na ich rozcieńczaniu. Nie mam dedykowanego do tych farb rozcieńczalnika więc przy F-16 zastosowałem X-20 A Tamiya. Farba zrobiła się ładnie rzadka i przez pierwsze fuknięcia było OK, ale potem było coraz gorzej, ledwo udało mi się dokończyć. Przy czyszczeniu aerografu okazało się, że w dyszy są niesamowite gluty ?!?.... Podejrzewałem za ten stan rzeczy X-20A... i słusznie. Przy MiGu postanowiłem rozcieńczyć samą wodą.Tym razem nie było żadnych problemów z malowaniem aż do samego końca
- malowałem dyszą 0.3 przy ok. 2 barów.
Wracając do tematu. Kolor bazowy na spód to Light Ghost Grey.
Na zdjęciach które przeglądałem w sieci zauważyłem, że MiGi
(przynajmniej te nasze) nie mają tak mocnych przebarwień poszczególnych paneli jak np. maszyny amerykańskie, dlatego kryłem bazą dość mocno pozostawiając tylko delikatnie preshading. Oczywiście na koniec użyję jeszcze PanelLinera.
O ile malowanie spodu było prostą czynnością, to już góra to inna bajka.
Problemem jest sam kamuflaż. Robię maszynę z Nr 38 i z tego co się doszukałem i doczytałem to miała ona przynajmniej dwa schematy malowania. Wcześniejszy, bodajże z 1985 roku kiedy samolot trafił do polskiej służby, później dostał portrety i logo Kościuszkowskie oraz schemat późniejszy, z innym układem plam. Najbardziej zauważalną różnicą między obydwoma schematami jest kolor numeru. Szare cyfry to wersja wcześniejsza, czerwone - późniejsza. Ja posiadam kalki do wersji wcześniejszej więc muszę trzymać się tego schematu malowania. Różnice o których napisałem są łatwe do zauważenia i raczej oczywiste jednak jak zacząłem przeglądać wszystkie dostępne zdjęcia tej maszyny... zgłupiałem.
Ze zdjęć wynika, że samolot przemalowywane w różnych odstępach czasu. Podstawowe kolory kamuflażu to Grey, Light Ghost Grey i Gunship Grey. I tak wersja wczesna malowana na górze na szary, ciemny szary oraz jasny szary
(ten co na spodzie), nos maszyny szary. Znalazłem też zdjęcia wczesnej wersji
(z szarym numerem) z nosem w kolorze jasnym szarym, taki jak cały spód i takim jaki był w wersji późniejszej. Następny problem to przednia część kadłuba - pod kabiną pilota. Wersja wczesna to jasny szary z taką jakby smugą od nosa w kolorze szarym, wersja późna to już w ogóle szok... jakby ktoś przy malowaniu zapomniał zdjąć z kabiny jakiejś szmaty i po niej został ślad w innym odcieniu....
Jak się przypatrzeć to widać to na zdjęciu poniżej
Tu natomiast widać szary nos, jasny szary przed kabiną
(boki) i ciemny szary plama kamuflażu
(z tyłu)....
Ale już tu wersja wczesna z jasnym nosem.... no masakra
Postanowiłem wrzucić na luz i nie dać się zwariować próbując wiernie odtworzyć rzeczywistość/przeszłość.
Wybrałem malowanie ze zdjęcia MiGa w zimowej scenerii, schemat podobny jak na zdjęciu pierwszym.
Góra ciemno szary i jasnoszary na kadłubie i skrzydłach oraz sterach wysokości oraz szary i ciemno szary na statecznikach pionowych. Nos szary.
Jeśli nikt nie podpowie czegoś innego, to tego będę się trzymał i do tego przygotowałem malowanie
Aha... uprzedzam pytania i uwagi - komory podwozia będą w kolorze szarym - jeszcze nie są pomalowane, na razie są w kolorze bazowym spodu.