Spitfire IIA 1/48 Tamiya

(1.02.2009-31.01.2010)

Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 15 września 2008, 21:05

Zupełnie nie mieści mi się w koncepcji ten samolot. Ale nie mogłem oprzeć się Spitfire'owi i któregoś dnia odrzuciłem w kąt P-38 i zabrałem się za legendę. Miało być szybko, z pudełka. No, jakieś blaszki oczywiście, żeby było ładnie. Koniecznie zależało mi na malowaniu z jednym czarnym skrzydłem. Prawdę mówiąc do rozpoczęcia prac byłem pewien, że samoloty ze spodem Sky i jednym czarnym płatem były wynikiem polowych napraw. Że wstawiano nowe skrzydła ze starych zapasów z czarno-białego malowania :oops: . A tu zaskoczenie. I znów jestem mądrzejszy :D . Rozpocząłem już przymiarki do IB Kingcombe'a, kiedy w Model Hobby ukazał się artykuł o Spitach Wojciecha Kołaczkowskiego. Stamtąd wziąłem swojego IIA:
Obrazek
Na P8038 latał oczywiście Kołaczkowski i inni piloci 303sq od marca 1941. W dwóch misjach w kwietniu i maju 1941 W/Cdr Urbanowicz prowadził 1 Skrzydło Myśliwskie pilotując tego Spita. Samolot później trafił do 452 dywizjonu RAAF.Słynny australijski as Brendan 'Paddy' Finucane zaliczył na nim 3 pewne strącenia i kilka zespołowych.
P8038:
Obrazek

I jego Pan - Wojciech Kołaczkowski
Obrazek

Zacząłem od planowania. Te kilka stron ratuje mi zadek kiedy modelarstwo idzie w kąt na kilka miesięcy. Zresztą nawet budując non stop trudno pamiętać o szczególikach, z takim mozołem odnalezionych w dokumentacji. Kolejności działań też warto nie pomieszać. Nie wyobrażam sobie modelowania bez tego planu o ile chce się wyjść poza instrukcję montażu od producenta.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z tym z pudełka wyszło słabo. Dokupiłem sobie MkIX ICM i skanibalizowałem z niego kilka części. Dość niefrasobliwie podszedłem do zgodności szczegółów traktując temat z grubsza i poglądowo.
Wycięte części ukazują dość wyraźnie planowany zakres prac:
Obrazek
Obrazek

Taki klocek wyszedł z ICMa. Trzeba go było podszlifować tu i tam by wpasował się do MkII:
Obrazek

Tu przymiarka na sucho:
Obrazek


I jeszcze parę szczegółów.
Drzwi kabiny z łomem. To błąd. Nie widziałem nic wcześniejszego od MkV z łomem na drzwiach. Tj. owszem, ale tylko na samolotach zdegradowanych do misji sea rescue w późniejszym okresie wojny. Te łomiki zostały tam dodane z czasem.
Jednak nie mogłem zrezygnować z tak charakterystycznego elementu w moim jedynym Spitfire :oops: .
Obrazek

Uzbrojenie. Początkowa planowałem użyć żywicy CMK ale zniechęciły mnie pełne ścianki komór. W rzeczywistości widać tam było kratownice konstrukcji skrzydeł. Popróbowałem to zimitować samemu. Użyłem airesowskich browningów 0,5".
Obrazek

Budowę Spitfire zacząłem w samotności, bez życzliwej pomocy kolegów z forum. I choć podszedłem do tematu bez 'spinania się', wychodząc z założenia, że Spitfire to Spitfire (przecież niektóre dziewiątki powstawały z przebudowy płatowców Mk I) to niestety, brak dokumentacji (tę uzupełniałem równolegle do budowy) dał się we znaki i popełniłem kilka błędów, których mocno żałuję. Ale o tym jeszcze będzie.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 15 września 2008, 23:54 przez greatgonzo, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Reklama

Re: Spitfire iiA 1/48 Tamiya

Postprzez Jarek Gurgul » poniedziałek, 15 września 2008, 21:30

Imponujące! Zapowiada się bardzo ciekawie.
Sporo wysiłku, roboty 'do włożenia', własnej inwencji i twórczości, no i temat bardzo interesujący.
Będziesz miał we mnie (i pewnie w wielu innych) wiernego widza.

Życzę powodzenia.

Jarek
Avatar użytkownika
Jarek Gurgul
 
Posty: 6025
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Spitfire iiA 1/48 Tamiya

Postprzez LukaszS » poniedziałek, 15 września 2008, 21:38

Cześć!

Też mam jeszcze w tegorocznych planach maszynę Kołaczkowskiego. Będę się bacznie przyglądał Twoim poczynaniom :!: :idea:
Pozdrowka,
Lukasz
Avatar użytkownika
LukaszS
 
Posty: 583
Dołączył(a): niedziela, 7 października 2007, 20:56
Lokalizacja: Brisbane / Bali / Pobierowo

Re: Spitfire iiA 1/48 Tamiya

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 15 września 2008, 23:26

No do Merlina XII to ten ICMowski klocek nie jest podobny:) Lepiej mu zamknąć ten silnik...
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Spitfire iiA 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » wtorek, 16 września 2008, 00:08

LukaszS napisał(a):Cześć!
Też mam jeszcze w tegorocznych planach maszynę Kołaczkowskiego. Będę się bacznie przyglądał Twoim poczynaniom :!: :idea:


Jeżeli na serio w tegorocznych to ja będę Twoim kibicem, bo jak nic mnie wyścigniesz! A wogóle to dla mnie to jest samolot Urbanowicza. Dlatego robię akurat ten.
Dwie fotki w podziękowaniu za odzew. Bez komentarza bo idę spać:
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez Dominik » wtorek, 16 września 2008, 07:41

greatgonzo napisał(a):Stamtąd wziąłem swojego IIA:


A posiadasz kołpak, śmigło i taki "bąbelek" osłaniający rozrusznik, które to rzeczy odróżniały Spita I od II? Bo jeśli nie to czas zanabyć, gdyż Tamka robi Spita I lub V.

greatgonzo napisał(a):Użyłem airesowskich browningów 0,5".


Nie za duże??Te w skrzydłach Spitów (większości) to były O.3 (a nawet chyba 0.333).

greatgonzo napisał(a):Taki klocek wyszedł z ICMa.


Silnik RR Merlin serii 60 ma się nijak do Merlina XII.

A poza tym, jako że to moje ulubione letadelko będę kibicował.
"Build what you want, the way you want to and, above all, have fun"* (Al Superczynski)
Honour Thy Tamiya for their kits are idiotproof.

IPMS Świdnica
Avatar użytkownika
Dominik
 
Posty: 2615
Dołączył(a): wtorek, 25 grudnia 2007, 16:16

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » środa, 17 września 2008, 21:55

Bąbelek to wiadomo. Wypiłuję se. Kołpak już oszlifowałem do kształtu. Ale śmigło to dla mnie nowość. Słucham, słucham...?

KM były kalibru 0,303. Korpusy Browningów były bardzo podobne i konia z rzędem temu, kto odróżni je na oko. O odróżnieniu żywicznego modelu Airesa nie mówię nawet. Fakt, że odlewy SĄ dosyć duże ale mieszczą się w komorach i podkreślają ciasnotę oryginału. Komory otwarte są na przestrzał, a KM będzie tylko w jednej. Na zdjęciu wnętrza skrzydła modelu widać pionowe kołeczki będące elementem kratowniczki. Są nieco dłuższe i weszły w otworki w górnym skrzydle, działając jako prowadnica. Potrzebne mi to było do spasowania całości. Musiałem nałożyć górną część płata idealnie na dół bez przesuwania. Dlaczego? Otóż kratowniczki dźwigarków skrzydła zrobione były jako zygzak i przyklejone w jednym tylko punkcie. Ich dopasowanie do wnętrza płata uzyskałem siłowo składając górę i dół skrzydła i tym samym wymuszając rozciagnięcie kratownicy i jej dopasowanie. Tylko musiałem to uzyskać za jednym docisnięciem, żeby kratowniczki nie rozlazły się przy przesuwaniu. Potem węzły kratownicy złapałem do skrzydła kropelkami kleju CA. Po pomalowaniu wnętrza i sklejeniu Kołeczki oszlifowałem i zaszpachlowałem. Strzałka pokazuje krzyżulec kratowniczki:
Obrazek

Płaskowniczki będące podstawą pod pokrywy komór uzbrojenia wziąłęm stąd:
Obrazek
Niewyczerpane źródło równo pociętych, cienkich paseczków plastiku w domu, w którym gospodyni przymierza sie do puszczania kolęd już od sierpnia :).
Na zdjęciu poniżej 1. to te płaskowniczki, a 2. to wspomniane powyżej kołeczki ustalające. W komorze bliżej kadłuba widać KM Colt Browning 0.303 ;).
Obrazek

W temacie broni w samolotach dawno już przyjąłem zasadę przyporządkowania odpowiednich igieł lekarskich poszczególnum kalibrom. I tak 0.303 to 0,5; 0.5 to 0,6, a 20mm działka to 0,8. Rurowe osłony KM to 1,1. Ale i tak sprawdzam zawsze, bo pamięć bywa zawodna. Te rozmiary też podałem z pamięci...
W ten sposób wprowadziłem unifikację w uzbrojeniu moich modeli.

Myslę jednak, że Merlin do Merlina podobny jest. Jeden i drugi jest dwunastocylindrową, rzędową fauką. Ja bez ściągi nijak nie odróżnię jednego od drugiego.
Tak tylko gadam, bo gdyby chodziło o P&W to rozdzierałbym szaty jak Rejtan!


Czekam na szpachlówkę i prace nad P-47 wiszą. Za to powstało coś do wątku o Spitfire:
Obrazek
Ostatnio edytowano wtorek, 23 września 2008, 10:48 przez greatgonzo, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez Aleksander » czwartek, 18 września 2008, 08:49

Podziwiam i czekam na końcowy efekt ! Zapowiada się imponująco.
Bardzo ładne te graficzki - Twoje ?
Obrazek
Obrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7924
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » czwartek, 18 września 2008, 12:51

Moje. Ale to nie grafika tylko rysunek ołówkiem.
Dzięki za dobre słowo.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez Dominik » piątek, 19 września 2008, 21:52

greatgonzo napisał(a):Ale śmigło to dla mnie nowość. Słucham, słucham...?


Część Spitów II została wyposażona w śmigła firmy Rotol o szerszych łopatach niż produkt De Havillanda. Musiałbyś posiadać wyraźne zdjęcie egzemplarza, który chcesz zbudować z zestawu Tamki.
"Build what you want, the way you want to and, above all, have fun"* (Al Superczynski)
Honour Thy Tamiya for their kits are idiotproof.

IPMS Świdnica
Avatar użytkownika
Dominik
 
Posty: 2615
Dołączył(a): wtorek, 25 grudnia 2007, 16:16

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » sobota, 20 września 2008, 04:02

Litości! W US samolotach to może dałbym radę. Ale tu to, serio, liczę na konstruktywną pomoc, a nie na teksty typu 'mogło być inaczej'. Ale mogło być i TAK! Mój spit ma konkretny numer seryjny - czyli jak z tym śmigłem please?
Jak ktoś mi pokaże oba możliwe śmigła bez weryfikacji mojego płatowca to też będzie wielka pomoc.
Dominik, dzięki! Ja nie idę na wojnę tylko szukam pomocy :)
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez Dominik » sobota, 20 września 2008, 07:33

Oki. Już wiem. "Dwójki" miały śmigła Rotol, które nie występowały w "Jedynkach". Twój raczej posiadał śmigło Rotol, czyli TAKIE. Robi to Ultracast (czy w Polsce ktoś to sprzedaje??). Jeśli porównasz ze śmigłem Tamki, to zauważysz, że produkt Ultracastu ma szersze łopaty.
"Build what you want, the way you want to and, above all, have fun"* (Al Superczynski)
Honour Thy Tamiya for their kits are idiotproof.

IPMS Świdnica
Avatar użytkownika
Dominik
 
Posty: 2615
Dołączył(a): wtorek, 25 grudnia 2007, 16:16

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » sobota, 20 września 2008, 12:18

No tak, to nawet logiczne, że śmigło było inne, skoro inny był kołpak. Dzięki.

-minęło pół godziny...-

Tiaaaa... gamoń ze mnie. Przecież tu widać to głupie śmigło:
Obrazek
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » sobota, 20 września 2008, 14:46

Kokpit. Użyłem blaszki Eduarda i dorobiłem co nieco sam. Np 'butlunek':
Obrazek
Obrazek
Ta niebieska gaśnica to butla awaryjnego wypuszczania podwozia. Nie jest szczególnie wielka.

I malujemy:
Obrazek
Obrazek
Cieniowanie, a raczej rozjaśnienie(np. na drzwiach) uzyskałem suchym pędzlem (dosłownie, nie mylić z przecieraniem farbą). Niestety nie mam prawdziwego suchego pędzla z regulowaną końcówką ale posłużyłem się zwykłymi pędzelkami o różnej twardości i włosiu przyciętym na różną długość. Bez przesady z ilością. Drapałem najwyżej trzema.



Wnętrze. Od drążka sterowego odciąłem uczwyt i powalczyłem z resztą. W sumie drążek to kilkanaście elementów.
Obrazek
Podpora do ściany ogniowej była bardzo istotna. Część ICM doszlifowałem tak by spasowała się w Tmiya'i ale jej docelowa pozycja musiała być ustalona bardzo precyzyjnie i trudno byłoby ją właściwie przykleić z ręki. Podpora zapewniła dużą powierzchnię klejenia i bezstresowy montaż części.
Swoją drogą wyposażenie ściany ogniowej jest raczej za bogate jak na Mk II. Jednak nie udało mi się znaleźć odpowiedniego zdjęcia więc machnąłem na to ręką.
Uprasza się o powstrzymanie się od komentarzy na temat bakielitowego fotela. Autor i tak ma już kłopoty ze snem :evil:

Sprawdzanie pasowania elementów na sucho:
Obrazek
Obrazek

I kokpit w kadłubie na fest:
Obrazek

Dużo później dorobiłem jeszcze takie:
Obrazek
Celownik, maskownica tablicy przyrządów, szkło celownika i światła pozycyjne. Szkło celownika to plasterek przezroczystej ramki wlewowej urżnięty czeską żyletką i wypolerowany. Światła pozycyjne najpierw formowałem opiłowując takież ramki wlewowe, potem polerowałem, potem odcinałem od ramki i polerowałem rzaz. Na koniec otworki na żarówki.Generalnie robota dla krasnoludków. Wszystkich dłubiących w 1/72 pozdrawiam z najwyższym uznaniem.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire IIA 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 22 września 2008, 01:24

Może ktoś by miał rysunek tego śmigła Rotol do dwójki? I wymiar?
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Następna strona

Powrót do Merlin Spitfire

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość