M-1025 Hummer 1:35 Academy

[Maciek]

W końcu go skończyłem. Wiem, że do pięknych, ani idealnych nie należy. Jednak tego egzemplarza mam już dość. (Warsztat dla zainteresowanych: Warsztat )
Kamuflaż malowany farbami Tamiya XF-67, 68, 69 oraz różnymi Model master'ami i pactra'mi. Brudzenie to suche pastele. Nie jest poobijany, ale nawet nie zamierzałem go obijać. Moim zdaniem kurz wystarcza w zupełności.







To chyba tyle. Zapomniałem maznąć antenkę. Przy okazji dostanie czarny kolor.
Następny będzie na pewno lepszy. Zwłaszcza, że do konkursu.

[Maciek]

Podmieniłem zdjęcia na mniejsze. Może teraz wątek będzie mniej odrzucający.

[Maciek]

Gdzie wash ?? Gdzie drybrush ??

Osobiście nie widzę większej potrzeby stosowania. Uwypuklenia lub wklęśnięcia są moim zdaniem wystarczająco widoczne.

jakaś rdza

Jak dowiedziałem się z rozmów z kolegą Kubiszem, konstrrukcja hummera jest kewlarowo-aluminiowa. A to raczej nie rdzewieje. Ślady rdzy, co mi nie do końca wyszły, są na elementach wydechu i silnika.

piasek na karoserii ??

No przecież jest. Jak już pisałem na początku: Brudzony suchymi pastelami. Jest to widoczne np. W przedniej kracie maski, oponach, podwoziu...

obtarcia

A czy każdy pojazd musi wyglądać jak po dłuugich walkach, być poobdzierany z farby itd? Osobiście nie przepadam za takim niszczeniem.

filtry ?

Ale o co chodzi?

[wojtek_fajga]

Uwagi użytkownika Śmigi i odpowiedzi na nie zostały przeniesione do HP modelarskiego
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?t=2711