Witam
Wóz pożarniczy GFLF Simba 8x8 - pojazd którego rejonem działania jest lotnisko.
Zupełnie nie wiem po co mi ten model … Nadarzyła się jednak okazja nabycia go za 100,00 zł grzechem więc byłoby go nie kupić, a pewnie po zbudowaniu pójdzie "pod młotek". Zresztą w tych ciężkich czasach kiedy trzeba i warto siedzieć w domu (a od poniedziałku zaczynam 2 tyg. pracy zdalnej) postanowiłem coś w tym czasie ulepić.
Tytułowy model jest dość rzadki i na forum znalazłem tylko jedną relacje z 2013 roku i to chyba nawet nie dokończoną... no chyba, że nie potrafię szukać. Postanowiłem więc zrobić mini warsztat aby przybliżyć ten bądź co bądź ciekawy model.
A jest to dobry kawał pojazdu, skala 1:24 i prawie 1/2 meta długości - na koniec pokażę go w porównaniu z ciągnikiem Scanii.
Producentem jest Revell i mimo, że na pudełku (pudle) stoi PREMIUM EDITION to tyczy się to chyba tylko ilości elementów, bo jakość jest typowa dla tej marki. Każdego kto się za niego zabierze czeka go przede wszystkim skrobanie, szlifowanie i po jako takim wyprowadzeniu części dopiero sklejanie. Wokół stanowiska pracy robi się syf w postaci plastikowych wiórów i ścinek w zastraszającym tempie , praktycznie po każdej skończonej sesji trzeba włączyć odkurzacz...
No dobrze, z czym w końcu przyjdzie się zmierzyć:
Model zacząłem zaraz po zakupie czyli wczoraj - w sobotę. Przez dwa dni udało mi się zrobić podwozie.
Na pierwszy rzut oka wygląda jak podwozie wagonu kolejowego ! ! !
Całość malowana farbami Tamiya spray. Czarny na ramie to TS-6 black matt. Poduszki zawieszenia to Tamiya XF-69 Nato Black.
Połączenie gwintowe pomiędzy drążkiem, a przegubem zaznaczyłem ModelMaster Stell-Non Buff - to tak dla dodania "kolorytu".
Przednie zawieszenie podwójnie skrętne - działająca. System drążków jest ruchomy więc będzie można skręcać koła przednich osi.
Model z założenia ma odzwierciedlać prototyp wozu pożarniczego więc powinien być jak nówka, zastanawiam się jednak nad drobnymi śladami eksploatacyjnym. Polegać miałoby to na przykurzeniu ramy, zrobieniu rdzawego nalotu przy połączeniach nitowych itp... Tylko czy warto, lotnisko cywilne to jednak nie teren - piach, błoto itp...