przez potez » piątek, 4 września 2020, 02:17
Dzisiaj wreszcie do mnie doszla przesylka z Kagero z Lublinem.
Pobieznie przerzuciłem ksiazke- od zdjec az bola oczy, poziom reprodukcji to jak zdjecia w gazetach z pierwszej polowy lat 80tych, wyglada to fatalnie - po prostu masakra. Kagero strzelilo sobie w kolano, nie dziwi mnie ta łaskawa promocja na 53 zeta, produkcja dała ciała po całości.
Merytorycznie : jedno nowe zdjecie ktorego nie kojarze sie pojawilo, kabina pilota R-XIIIC, reszta zdjec 1:1 z monografii z roku 1994 plus „wkladka rozcieńczająca” tematy poboczne i dodatkowe.
Jesli ktos kupuje i zbiera ksiazki i czasopisma, to nie widze w tym nic nowego, poza tym, że wszystko w jednym tomie.
Rendery Troji po raz kolejny ( byly w „Historiach Puckich” )
Kilka stron schematów instalacji wewnętrznych w dziwnej koloryzacji z instrukcji fragmentarycznie dostępnej w CBW i w necie
Plany w 3 skalach 72/48/32 te ostatnie na wkladkach w wiekszym formacie.
Kilka stron kolorowych sylwetek, nic nowego. Wszystkie w ostatnich latach pojawiały sie w publikacjach poza rysunkiem błękitnego ptaka, W zasadzie R-XIIID z różnych eskadr.
Plany Autorstwa K.Szewczyka, musze jeszcze poogladac czy tam jest cos nowego? Chyba wszystkie wersje w bokorysach, dodane rozrysowane usterzenie motylkowe i 2 wersje albo 3 ( sorki na goraco nie pamietam) w 4 rzutach. Te wszystkie plany są porozrzucane po rożnych wydawnictwach wcześniej, najnowsze z nich to z2018 roku plany morskich Lublinów ( Histoire Puckie) , z plywakami short, po tym jak takie pływaki odnaleziono i wreszcie wiadomo jak wyglądają.
Calosciowo: fajna kompilacja wiedzy w jednej książce, cudów się nie spodziewałem, bo i skąd? Przeciez nie wiadomo jakich cudownych materialów nikt nie ujawnil. Szkoda tylko sylwetek, jest kilka fajnych częściowych zdjęć wersji C z Lidy i Torunia z ciekawymi godlami ( giez, czy kolorowe mutacje ważki) ale nie ruszono tego, jest standard: Kraków i Lida wersje D , czyli osa, św. krzysztof, niedżwiedż itd...
Poniewaz kupilem z dodatkowym rabatem z netu i zaplacilem za to Niecałe 35 zeta, czyli praktycznie cene nowej broszurki ze Stratusa z serii „samolot po polsku” nie bede odsyłał i narzekał ;) plany sie przydadzą.
Szkoda, mogla być fajna, odswieżona po 25 latach książka a wyszło jak wyszło przez ten schrzaniony druk.
tak, jestem #ponurymodelaż