przez greatgonzo » poniedziałek, 9 listopada 2020, 16:42
Maciek, tu masz troszkę swobody. Są fotki gdzie widać pozostawiony izolator z zaczepem. Ale w 56 grupie nie widać śladu izolatora, więc raczej zaślepka/naklejka. Chociaż nie da się wykluczyć po prostu dziury, to raczej wątpię. Tyle, że samoloty fotografuje się głównie z drugiej strony i materiał porównawczy jest tu minimalny.
Jeszcze o radiach. Samoloty w Stanach miały montowaną m.in Detrolę. To radio bliskiego kontaktu do rozmów z wieżą startową. Detrola mogła występować również na frontach i jest jednym z podejrzanych, gdy samolot z radiem UKF ma antenę drutową. Była też w zestawie na ETO, ale tu demontowana i nieużywana. Być może przy rozprowadzaniu samolotów do baz. Dlatego da się znaleźć fotkę, szczególnie wczesnych myśliwców USAAF w Anglii z rozpiętym drutem. I są jeszcze samoloty specjalne, jak P-47 Kokomo Kepnera, który też latał z drutem, ale jeśli chodzi o radio, to ta fura mogła mieć wszystko tylko nie standard.
ETO to jedyne miejsce, gdzie sytuacja z radiem jest w zasadzie przejrzysta, choć i tu zdarzają się wieczne zagwozdki jak temat IFF na Mustangach. Wszędzie indziej to jest mniejszy lub większy dramat i to bez wprowadzania Navy do gry. Na MTO można spokojnie znaleźć foty myśliwców z drutami. Radiem głównym jest SCR-522, ale do skrzyń do pewnego czasu dołącza się SCR-274 w uproszczonej wersji. Samoloty lecące na MTO SCR-274 nie mają. Według mnie jednak największym podejrzanym, gdy chodzi o anteny drutowe na MTO jest IFF MkII. System stanowi element pakietu na MTO z zaznaczeniem, że może on wystąpić jako zamiennik odpowiednika MkIII, dopóki ten ostatni nie będzie powszechnie dostępny.
Problem rośnie jeszcze bardziej, gdy uświadomimy sobie, że wyposażenie radiowe mogło się zmieniać w zależności od konkretnych misji. Szczególnie to dodatkowe. Tam było dość sporo możliwości. Namierniki miewały wbudowane kanały do komunikacji słownej, radia komunikacyjne służyły jako namierniki, można było kombinować.