Ooook. W górnej części tego zaworu, z którego wychodzi wężyk, powinna być mała czarna gumowa uszczelka (wokół tego bolca, który styka się ze spustem i puszcza powietrze po naciśnięciu). Ona ma tendencję do puchnięcia przy agresywnych rozpuszczalnikach, a Mr Hobby do nich należy (szczególnie gdy myjemy aero zatykając jego przód i puszczając powietrze tak, aby robiły się bąbelki w zbiorniczku
). Gdy uszczelka spuchnie, blokuje ruch zaworu i powietrze będzie leciało non stop. Spróbuj nie dokręcać tego zaworu do samego końca - włącz kompresor i powoli odkręcaj zawór i sprawdź, czy w pewnym momencie spust nie zacznie działać prawidłowo. Jeśli zaskoczy - to wina uszczelki.
Mi się w takiej sytuacji udawało normalnie malować, gdy zawór pozostawał minimalnie nie dokręcony. Oczywiście to nie zawsze działa, bo jak odkręcisz zawór za bardzo, to w ogóle straci szczelność i powietrze będzie leciało non-stop dołem... Samą uszczelkę w razie czego da się dokupić. U mnie był to w sumie najczęściej wymieniany element aerografu.