Doszedłem do wniosku że koniec psucia, jak ten proces przebiegał można zobaczyć tutaj
W planach miał być teren błotnisty, próby ratowania poszły na teren śnieżno błotnisty. Miałem jeszcze dodać zacieki ale obawiałem się że pozmywam ślady błota. Całość prac traktuję jako lekcję z której postaram się wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Czas na zdjęcia i schowanie się w kąt.