Modeluję sobie już od 30 lat, abo i lepiej. Ale jakoś tak wyszło, że w u siebie w domu mam tylko parę modeli. Reszta została tu i ówdzie...
Rok 2009
Bf 109 Hasegawa. Malowany Pactrami i poczciwym Aztekiem
Rok 2010
Spitfire Mk V Tamiya. Przesiadka na Gunze. Tego cudownego aromatu juz nie chcę zamienić na żaden inny.
Bf 110 C Eduard. Nowy aerograf H&S. Pierwsza walka z ciemnością.
Rok 2011
Me 262 Tamiya. Taki na szybko, bo pusto było na półce.
Gekko Tamiya. Mój ulubiony model.
Rok 2012
Macchi C.202 Hasegawa. Przy tym najwięcej się narobiłem. Ale warto było.
Hellcat Eduard. Też na szybko, taki eksperyment malarski.
cdn