Po prawie roku od skończenia Hellcata wreszcie udało mi się skończyć następny model. Tym razem to FM-2 HobbyBossa w skali 1/48. Niestety o ile wczesne Wildcaty HB są znośnie, pominąwszy wściekłe chińskie nitowanie, to FM-2 jest niewypałem. Wszystke elementy, którymi FM-2 różnił się od poprzedników, zostały przez HobbyBossa schrzanione. Trochę błędów poprawiłem, inne zignorowałem. Mam nadzieję, że mój Wildcat przynajmniej trochę przypomina oryginał.
Model reprezentuje FM-2 najskuteczniejszego wildcatowego asa US Navy Ralpha Elliotta Jr. Opis budowy można znaleźć tutaj:
http://www.pme.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=295&Itemid=1
Artykuł o Ralphie Elliotcie i wyjaśnienie na jakich podstawach odtworzyłem jego malowanie jest tu:
http://www.pme.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=296&Itemid=1
Tomek
P.S. Choć na pme.org.pl model wisi już od kilkunastu dni nie dawałem tu zajawki, bo miałem nadzieję poprawić dwa babole, które zauważyłem dopiero po zrobieniu sesji zdjęciowej. Pierwszy to ziejące pustką dziury na karabiny maszynowe, a drugi to nieco zdeformowana owiewka. Ten pierwszy błąd wyniknął z tego, że docelowo otwory miały być zaklejone białą taśmą, tak jak na zdjęciu oryginału, ale po prostu zapomniałem tego zrobić. Ten drugi to efekt odkształcenia bardzo wiotkiej owiewki tuż przed sesją. Muszę nieco wzmocnić ramkę z przodu i z tyłu. Tak jak powiedziałem, miałem nadzieję na poprawienia baboli, ale widzę, że zabiore się do tego pewnie po wakacjach, więc póki co w galerii zostaje to, co jest.