Skrzynka popudrowana:
Straszne zdjecie duperli ktore wystrugalem do szoferki:
Taki eksperyment. Podsufitka z tasmy malarskiej. Jak by mi sie chcialo to bym ladniej zrobil, ale nie chcialo mi sie a i nie widac nic jak sie nie chce zobaczyc wlasnie podsufitki, to zostawilem jak jest, jak bym robil do samochodu osobowego to bym przeszlifowal miejsce laczenia tasmy, poprawil bym faldy w kacikach...
Z osiemnastu kawalkow blaszki, gumki i plastiku wystruglaem sobie dwie wycieraczki. A jak. Chcialem zamawiac fototrawione w KFS z Anglii, ale jak zobaczylem jak trzeba je wyginac, to zmarudzilem i pomyslalem sobie ze zbudowanie ich samemu wcale nie bedzie o wiele trudniejsze. Nadmienie tylko ze wedlug mnie wycieraczki to jeden z wazniejszych elementow tych durnych samochodzikow, i wlasnie wycieraczki "robia" roznice pomiedzy zabawka a modelem, dlatego wedlug mnie wycieraczki powinny byc jak najbardziej kruche i delikatne.
Tak, widze ze nie sa 100% takie same, ale sa malenkie, i na zywo tak nie bija po oczach.