Koniec!
Wlasciwie dzisiejszy wpis z warsztatu powinien byl pojawic sie wczoraj rano, bo o polnocy mialem gracika juz gotowego. Dzisiaj tylko zrobilem zdjecia nie tosterem a zmywarka do naczyn, i to dwa razy bo ktos zepsul ustawienia. Ponizszy post napisalem tez dwa razy bo sznuruje zdjecia pierwszy raz Macbookiem zony, i niemam ani wprawy a przez to tez zadnej kontroli nad tym co robie...
Model wlasciwie pudelkowy, nie znecalem sie nad nim az tak jak nad moim Fordem A, od siebie dodalem tylko niezbedne detale:
- grill zdetalowany, dodane srubki
- srubki trzymajace kierunkowskazy
- blaszki pod numery rejestracyjne
- nieco zdetalowane zawieszenie
- sruby kol
- kapsle
- wentyle
- palaki lusterek
- lusterka
- wycieraczki
- guziki w klamkach
- dywaniki w szoferce
- galka zmiany biegow
- palaki siedzen
- szwy tapicerki
- duperele do szoferki
- poprzeczki fletnerek
- nawiercona rura wydechowa
Chyba tyle... Model bardzo sympatyczny, chetnie bym zbudowal jeszcze jeden taki.
Taka ciekawostka, Transity takie jak ten do dzisiaj sa najbardziej popularnymi samochodami uzywanymi podczas napadow na banki...
Zdjecia. Mam nadzieje ze uda mi sie je zasznurowac poprawnie, i mam nadzieje ze nie jest ich za duzo. Po kliknieciu w lupe link poprowadzi do zdjec w 1024 x XXX.
Zrobie odwrotnie niz zwykle sie robi w galeriach. Durne i szpanerskie zdjecia najpierw...
Bez niczego:
Pare zblizen:
I kilka zdjec na czarnym, ale chyba mi sie nie udaly. Ladnie pokazuja kolor, ale gubia mi sie detale. Na takich gdzie widac detal, auto jest prawie zielone. Nie wiem czemu to tak.
Pieknie dziekuje na dzisiaj, pozdawiam wszystkich ktorzy mi kibicowali, i do nastepnego razu.