wacus47 napisał(a):Mozna, ale któż nie lubi robić eksperymentów? Byłbym się gotów założyć, że ten olejek Badgera to to samo co oliwka do łańcucha. Wszkaże, nikt koła na nowo nie wymyślał.
No ja bym tak pewny nie był. Smarów jest cała masa.
wacus47 napisał(a):Mozna, ale któż nie lubi robić eksperymentów? Byłbym się gotów założyć, że ten olejek Badgera to to samo co oliwka do łańcucha. Wszkaże, nikt koła na nowo nie wymyślał.
iras67 napisał(a):potez napisał(a):
A tyle ile kosztuje infiniti kosztuje sciagnieta z japoni Iwatka HP-CH nawet jeżeli przyjdzie zapłacić VAT. Jak sie uda nie zapłacic to kosztuje tyle co procon z polskiej dystrybucji.
I robi to co napisał golfczarny - po prostu maluje. Gęsta czy rozcieńczona farba, daje radę na wszystkim a regulacja ciśnienia zaworkiem na aerografie bezcenna.
Cholera jasna na lakierni używałem parę lat Iwatę Castom micron ale jakość pokazywała dopiero kiedy lepkość farby była najodpowiedniejsza. Z ta gęstą to trochę przesadziłeś...
Atlis napisał(a):wacus47 napisał(a):Mozna, ale któż nie lubi robić eksperymentów? Byłbym się gotów założyć, że ten olejek Badgera to to samo co oliwka do łańcucha. Wszkaże, nikt koła na nowo nie wymyślał.
No ja bym tak pewny nie był. Smarów jest cała masa.
potez napisał(a):Niestety nie, taka jest różnica w kulturze pracy. Wielkorotnie później przy różnych okazjach miałem Infinity w ręku i zawsze to moje odczucie takie było.
Atlis napisał(a):Piotr, tak to ja mogę robić nawet Fengdą BD-130 za 50 zeta... nie w tym rzecz.
Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości