F1M2 Pete [Fujimi 1/72]

[piotr dmitruk]

Panowie "Japońcy" dawać pomysły na wykonaie tego: (a konkretnie to nie o wspornik biegnący od kadłuba, ale o "uchwyt"
naciągu chodzi.

Chyba jednak zostanie tylko rzeźba. Dobierz sobie odpowiadającą wielkością ramkę wlewową, doszlifuj jej koniec, czubek nawierć, a potem dopiero odetnij.
Jak możesz, to powiel w żywicy.

[Jaho63]

Jak możesz, to powiel w żywicy.

Myślałem o tym, bo wyrzeźbić jakoś może się uda, ale zrobić to samo cztery razy trudniej. Gorzej, że odlewanie takich "dupereli" nie jest łatwe, żywica, nawet w miarę rzadka, niechętnie wchodzi do takich... mikroform. Ale mam to na uwadze.

[donalyah00]

Może spróbuj wykorzystać przewiercony na wylot odcinek pręta PS? Musiałby to być grubszy pręt - tak, abyś mógł go lekko spłaszczyć (mocowania były owalne w przekroju) a następnie delikatnie oblać CA w miejscu mocowania do płatowca. "Oblanie" mocowania klejem CA powinno zapewnić stożkowość elementu. Mocowania są na tyle małe, że takie rozwiązanie nie powinno razić swoim uproszczeniem. CA możesz kształtować po zastygnięciu przy pomocy debondera.

[Jaho63]

Marku wiem, że masz zacięcie zegarmistrzowskie, ale Twojej metody chyba bym nie przeskoczył. W końcu robię tak:
Sztuczny włos, spęczany przy ogniu. To spęczenie zalane w żywicy. Jak na razie efekt niezły, tylko trzeba zrobić więcej sztuk, żeby włosem "wcelować" w czubek wspornika. Dzięki temu zabiegowi jednego skrzydła nie będę wiercił. Teraz "kombinuję" jak zrobić drugi koniec naciągu. Ta sama metoda raczej odpada, bo idealnej długości naciągu nie da się zrobić. Druga strona musi być "na wylot”, aby samą linkę naciągnąć w sposób tradycyjny, a wspornik tylko zsunąć i przykleić. Igły iniekcyjne raczej odpadają. Najcieńszą, jaką mam to 0,4mm, czyli o grubości samego wspornika. Próbowałem zrobić odlew z włosem na przestrzał, ale jeszcze trudniej przewidzieć "przebieg" włosa w odlewie. Chyba po prostu będę wiercił.

[pik]

Ja bym to zrobił z patyczka tworzywa wyciętego z ramki, ciągnionego nad świecą. Przy odrobinie wprawy można dobrać zarówno długość jak i bardzo cienki przekrój. Na końcach zawsze zostają zgrubienia podobne jak tutaj, także wystarczy odpowiednio przyciąć. Odpada przeciąganie, bo to tworzywo i można kleić.

[spiton]

Janusz, ja bym zrobił tak:
Przygotowałbym sobie te oprofilowania z polistyreny (jest ich trochę)
Na każdym z nich zrobiłbym nacięcie (żeby ukryć żyłkę). Użyłbym elastycznej żyłki, żeby naciągi nie wisiały.
Następnie tradycyjnie olinkowałbym skrzydła, a oprofilowania dokleił w następnym etapie.
żyłkę w rowku oprofilowania przejechałbym surfejserem i zapomniał o temacie.

[Jaho63]

Spitonie drogi, Twój pomysł jest wzięty pod uwagę, choć rozmiar tych "wsporników" ciut utrudnia robienie na nich nacięć. Jednak jak na razie udaje się z odlewami. Wprawdzie trzeba zrobić kilka sztuk żeby się jeden udał, ale jak już trafić "linką" w środek, to sam odlew ładnie się po lince przesuwa, a o to mi chodziło. Byłoby łatwiej z przeźroczystym silikonem, ale takiego akurat nie mam. Jedynie, co mi szkoda, że nie opanowałem jako naciągów tych pasków. Będzie widać, że to linka, no, ale jakoś to przeżyję.